Jazzda w nieznane

Jarek Szubrycht

Jaga Jazzist "One-Armed Bandit", Ninja Tune / Isound

Jaga Jazzist "One-Armed Bandit"
Jaga Jazzist "One-Armed Bandit" 

Ani do tańca, ani do różańca - ambitnych Norwegów poniosło w stronę post-rocka i jazzu pełną gębą.

Norweski nonet (tak jest - dziewięciu muzyków!) to zjawisko wyjątkowe. Za swoich uważają ich zarówno fani jazzu, jak i wytrawni klubowicze, ale nawet wielbiciele rocka znajdą w nagraniach grupy, szczególnie tych najświeższych, coś dla siebie. Jaga Jazzist słusznie uznawani są za jedną z flagowych formacji nurtu zwanego, z braku lepszej etykietki, nu-jazzem, ale przy tym udaje im się zachować daleko posuniętą odrębność i odporność na wszelakie muzyczne mody. Tylko pozazdrościć. Talentu i konsekwencji.

Jaga Jazzist z płyty na płytę wymyślają się na nowo. Suche, cyfrowe brzmienie porzucili już jakiś czas temu, na poprzednim albumie "What We Must" (2005) pakując się w ciężkie i ciemne jazzrockowe labirynty. Nowy album to kontynuacja tej drogi, ale zarazem krok w tył - więcej tu rocka, ale też więcej przestrzeni i melodii. Brzmi to trochę jak Frank Zappa, który odkrył hipnotyzującą klubową monotonię. Albo Tortoise w dobrym humorze - bo tam gdzie natchnieni Amerykanie mieliby zapewne ochotę na zagęszczenie atmosfery, Jaga Jazzist rozładowują napięcie elektronicznymi zabawkami, albo eleganckim, swingującym przerywnikiem, prowadzonym przez zupełnie nienadętą sekcję dętą.

Czasem też przypomina im się, że inspirowali się brytyjską taneczną elektroniką (choćby we fragmentach znakomitego "Touch Of Evil" czy pierwszej części "220 V / Spektral"), to znów rozpracowują neoklasyczne tematy ("Toccata"), albo po prostu grają soczysty jazz, bez stylistycznych skoków na boki. Trudno się przy tej płycie nudzić, choć i zakręcić biodrami, jak przy wczesnych nagraniach Jaga Jazzist, niełatwo. W takim "Music! Dance! Drama!" na przykład jest całe mnóstwo muzyki, sporo dramatyzmu, ale tańca jak na lekarstwo. Szanuję ambicję Norwegów, kibicuję z całego serca, ale? wolałbym jednak, gdyby nie tylko bawili się muzyką, ale i innym dali się nią pobawić.

7/10

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas