Zespół Adama Nowaka poza strefą medalową, ale wciąż blisko podium.
Grupa Raz Dwa Trzy po dwóch płytach z piosenkami innych autorów (kongenialna "Czy te oczy mogą kłamać - piosenki Agnieszki Osieckiej" i nieco słabszy, choć trzymający poziom "Młynarski") przyszykowała oryginalny materiał. W podobnej sytuacji był niedawno zespół Strachy Na Lachy, który po "Autorze" (utwory Jacka Kaczmarskiego) i "Zakazanych piosenkach" (klasyki niezależnego rocka z lat 80.) w pięknym stylu wybronił się "Dodekafonią". Grabaż kipi emocjami na temat Polski jako kraju, gdzie wszyscy chcą go zrobić w ch..., tymczasem liryki Adama Nowaka krążą wokół trzech cnót: wiary, nadziei i miłości. Śmiało można nazwać je religijnymi przemyśleniami na tematy ostateczne, gdzie nawet w codziennej filiżance kawy odbija się boski plan: "W nozdrzach aromat kawy / Dym papierosa w ustach / W obrazkach z autostrady / Wierne odbicie z lustra" ("Oto papieros w dłoni").
Na "SkąDokąd" Raz Dwa Trzy postawili na sprawdzone patenty, co wstydu im nie przynosi, ale też na wielkie zaskoczenia nie ma co liczyć. Może jeszcze więcej niż zwykle tu delikatnego pieszczenia uszu wysmakowanymi aranżacjami (to na pewno mocny punkt "SkąDokąd"), trąceń w strun akustycznej gitary, leniwie toczących się nut ("Oto papieros w dłoni" czy "Upał roztapia granice miasta"). Czasem zapulsuje delikatne reggae (znakomite "Już" - mój osobisty faworyt), czasem mocniej zabrzmi gitara ("Zgodnie z planem (może świt błyśnie)"), to swoją obecność zaakcentuje jazzowa trąbka Ziuta Gralaka ("Upał roztapia granice miasta", "Oto papieros w dłoni") czy folkowego posmaku doda Joszko Broda ze swoimi fujarkami ("Skąd przybywasz").
Nie zabrakło tradycyjnych instrumentalnych "policjantów" (tutaj pod tytułem "Kolejny utwór instrumentalny 'policjanci'"), podobnie jak cała płyta bardziej wyciszonych, spokojnych, już nie tak rozbieganych, jak wcześniejsi, w Atenach udający Greka, czy w Sztokholmie goniący się po sex-shopie. Trochę wprawdzie brakuje mi pijackiego chórku z "Czy te oczy mogą kłamać" czy szalonej "Czarnej Inez", ale dojrzałe oblicze Raz Dwa Trzy nie traci na atrakcyjności.
7/10