Redakcja Rozrywki poleca

Koncerty w Polsce, czyli na co się wybrać, by się nie zawieść?

Ralph Kaminski /Podlewski /AKPA

Muzyka z odtwarzacza - brzmi dobrze. Ale muzyka na żywo i poczucie wspólnoty, jakie dają koncerty, to całkiem inna bajka. Co ciekawego w najbliższym czasie dzieje się w koncertach w Polsce? Gdzie warto pójść, który koncert nie zawiedzie? Przygotowaliśmy kilka propozycji.

Ten rok należy do Ralpha Kaminskiego, który wydał niezwykle ciepło przyjęty album "Bal u Rafała". Przez całe lato zachęcał do tańca w niemal każdym zakątku Polski. 

Ralph Kaminski zaprasza na Bal

Byliśmy na jego koncertach na Open'er Festival 2022 - "Publiczność szalała, dosłownie. Ralph śpiewał o tym, że kiedyś będzie legendą, a patrząc na gigantyczny tłum ludzi, których porwał do zabawy można już nastawiać się, że będą to prorocze słowa. Materiał z 'Balu u Rafała' spodoba się z pewnością miłośnikom minionych lat, bo pod względem lirycznej prostoty i melodyjności rodem z ery MTV skrywa się naprawdę wartościowa opowieść o smutku i odnajdywaniu swojego miejsca" - pisałem wówczas.

Reklama

Jakiś czas później na kultowym Jarocinie, przy całkiem innej publiczności, powtórzył swoje magiczne zaklęcia i... również zaczarował. "Był niespotykanie dopracowany, a Ralph nie tyle nie wychodził z roli, ile po prostu był bohaterem tego opowiadania. Teksty, choreografia, stylizacje, oprawa - wszystko się tu zgadzało. Bez zająknięcia mogę powiedzieć, że czegoś takiego w Polsce jeszcze nie było" - pisała w relacji z imprezy Oliwia Kopcik.

Za oknem nieco zimniej, ale nie na tyle, by nie móc tańczyć. Dlatego jesiennozimowa trasa Ralpha to jeden z najjaśniejszych punktów koncertowych tego roku. Od 10 listopada do 15 stycznia zagra trzynaście koncertów w sześciu polskich miastach, m.in. Warszawie, Krakowie, Gdańsku czy Katowicach. 

Koncerty 2022 i 2023 w Polsce, czyli na co się wybrać? Wojtek Szumański - nieśmiały wodzirej

Kolejnym artystą, którego z pewnością warto zobaczyć jest Wojtek Szumański. Młody wokalista, który popularność zyskał głównie w Internecie za sprawą humorystycznej "Ballady o cyckach" tej jesieni zagra jeszcze kilka koncertów.

"Może nazwisko Wojtka Szumańskiego w pierwszej chwili niewiele wam (jeszcze!) mówi, ale jestem pewny, że słyszeliście już chociaż jedną z jego piosenek. Ktoś mu w końcu nabił te miliony wyświetleń na YouTube, no nie?" - pisze w relacji z niedawnego koncertu w Krakowie Ignacy Puśledzki. Frontman i wodzirej, trochę nieśmiały, ale dający z siebie na scenie tysiąc procent. Na scenie towarzyszy mu utalentowany zespół innych młodych artystów: Werosława (wokal, klawisze, skrzypce), Krzysztof Pala (wiolonczela), Piotr Grząślewicz (bas, banjo, buzuki) i Wojtek Świtalski (bębny). 

"Muzycy wrzucili do jednego gara akustyczny pop, folk, country, piosenkę poetycką, aktorską, a nawet rocka i przez cały koncert mieszali, aż miło. Nie słucham podobnej muzyki codziennie, a krajowi eksperci od dźwięków wyrafinowanych i awangardowych może kręciliby noskiem, że to tylko jakieś potupajki, ale cholera jasna... Dawno nie byłem na tak przyjemnym koncercie!" - dodaje nasz recenzent. Czy to nie wystarczająca zachęta? Wojtek Szumański zagra 28 października w Bydgoszczy, 17 listopada we Wrocławiu, a dzień później w Katowicach. Koncertowy maraton zakończy 20 listopada występem w Warszawie, wtedy też ukaże się jego nowy album.

Voo Voo przypomina twórczość Marka Grechuty

Jeśli jesień nie jest dla Ciebie zbyt łaskawym czasem i najchętniej spędziłbyś ją skryty pod kocem, to z odsieczą przychodzi zespół Voo Voo. Aktualnie są w trasie z projektem "Anawa 2020" i - jak sama nazwa wskazuje - prezentują kultowe melodie z repertuaru dowodzonego przez Jana Kantego Pawluśkiewicza i Marka Grechuty zespołu w całkiem odmienionej wersji. Ich koncert to festiwal muzycznej wirtuozerii i radości z gry.

"Voo Voo to zespół nie tylko doskonały muzycznie, ale też taki, który optymizmem i radością z grania zaraża wszystkich. Z doświadczenia wiem, że nawet jeśli przed koncertem humor jest raczej ponury, to po tych niecałych dwóch godzinach wychodzisz i wiesz, że... ta zima kiedyś musi minąć" - zachwycała się niedawnym koncertem w Krakowie Oliwia Kopcik (sprawdź!). Zespół zagra jeszcze jeden koncert, 24 listopada w Bydgoszczy. W międzyczasie będzie promował nadchodzący album występami z nowym repertuarem.

Dawid Podsiadło i trasa "Postprodukcja"

Nie możemy zapomnieć o Dawidzie Podsiadło, którego każdy koncert jest triumfem - cieszy się Dawid, cieszą się fani. Wydanie albumu "Lata dwudzieste" to pretekst do kolejnego spotkania w wielu halach w Polsce - trasa rozpocznie się już 30 października w Szczecinie, a później Dawid zaprezentuje nowe piosenki jeszcze m.in. w Gdańsku, Wrocławiu, Krakowie, Łodzi czy Poznaniu. Tego także nie można przegapić.

Harry Styles w Polsce - to trzeba zobaczyć i usłyszeć!

Wspominałem niedawno lipcowy koncert Harry'ego Stylesa w Polsce. Wówczas na dzień czy dwa ogłuchłem od pisku zgromadzonych fanek. Mimo wszystko sądzę, że ten fenomen powinien na żywo zobaczyć każdy, kto interesuje się muzyką rozrywkową. A taka okazja nadarzy się już w lipcu przyszłego roku. Piszę o tym teraz, bo czas działa na niekorzyść - im później decydujemy się na bilet, tym mniejsza szansa, że będą dostępne.

"W Tauron Arenie energia kipiała tak mocno, że wystarczyła chwila dłużej, by fani zdmuchnęli dach. Przez niemal cały koncert siedziałem trzęsąc się, bo tańczący fani ruszali całymi rzędami krzeseł. To było piękne! Koncert był trochę krótki - spodziewałem się chyba zbyt wiele, bo sądziłem, że potrwa co najmniej dwie godziny, podczas gdy Harry zszedł ze sceny po 1,5 godziny żywiołowego występu. Tym samym idealnie wpasowałby się w jakiś festiwalowy set" - pisałem. I liczę, że ten koncert będzie dłuższy. Harry Styles zagra na PGE Narodowym w Warszawie już 2 lipca 2023 roku.

To co, namówili? 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy