Mam talent
Reklama

"Mam talent": Kim jest Filip Płażalski? 10-latek podbija serca widzów

W sobotni odcinku "Mam talent" pojawił się 10-letni Filip Płażalski. Co młody uczestnik zaprezentował na scenie programu TVN-u? Agnieszka Chylińska nazwała go "Ronaldo polskiej opery".

W sobotni odcinku "Mam talent" pojawił się 10-letni Filip Płażalski. Co młody uczestnik zaprezentował na scenie programu TVN-u? Agnieszka Chylińska nazwała go "Ronaldo polskiej opery".
Filip Płażalski w "Mam talent" /TVN

"Mam talent": Nowi juror i prowadzący

Przypomnijmy, że z powodu pandemii koronawirusa ostatni sezon "Mam talent" wyemitowany był jesienią 2019 roku. W 2020 roku stacja TVN zdecydowała, że przekłada emisję show na następną jesień.

W programie doszło do zmian personalnych. Jeszcze w 2019 roku wiadomo było, że z "Mam talent" pożegna się Szymon Hołownia, który zdecydował się wejść do polityki. Na stanowisku prowadzącego zastąpił go komik i standuper Michał Kempa, który dołączył do Marcina Prokopa.

Reklama

W składzie jury doszło do jednej zmiany. Agustina Egurrolę, który przeszedł do Telewizji Polskiej, zastąpił inny tancerz i choreograf - Jan Kliment. Uczestników oceniają też Małgorzata Foremniak i Agnieszka Chylińska, które zasiadają w jury od pierwszej edycji.

Jednym z uczestników sobotniego odcinka był Filip Płażalski. 10-letni wokalista z Drawska Pomorskiego kompletnie zaskoczył jurorów i widzów sięgając po przebój "Time to Say Goodbye" (sprawdź!), który wykonywali Andrea Bocelli i Sarah Brightman.

"Mam talent": Kim jest Filip Płażalski?

Swój debiut operowy młody chłopak zaliczył w kościele na I Komunii Św. Film z jego występu stał się hitem lokalnego portalu.

"Śpiewanie operowe u mnie zaczęło się, gdy obejrzałem Eurowizję Junior 2019. Moim celem jest wygranie 'Mam talent' oraz zostanie sławnym wokalistą" - mówi Filip.

Nowe zasady w "Mam talent". Co się zmienia?


Produkcja programu przygotowała pewne poprawki w regulaminie, które mają uatrakcyjnić format. Wprowadzony zostanie tzw. platynowy przycisk. Dzięki niemu, wybrana przez jury w czasie półfinałów osoba dostanie się bezpośrednio do finału.

Ponadto drugą zmianą jest też dzika karta - czyli przepustka do finału dla osoby, która odpadła w półfinałach, ale zdobyła największą liczbę głosów od widzów.

Przypomnijmy, że nadal funkcjonuje złoty przycisk (w sumie pięć - od jurorów i prowadzących), dający awans uczestnikowi bezpośrednio do odcinków na żywo.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mam Talent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy