The Voice Of Poland
Reklama

Były trener "The Voice" wywołał skandal! Teraz tłumaczy się z głupiego zachowania

Wokalista, raper oraz były trener "The Voice" CeeLo Green został ostro skrytykowany po tym, jak do sieci wyciekło nagranie, na którym spadania z konia w klubie podczas imprezy ku pamięci zmarłego rapera Shawty’ego Lo. Wokalistę skrytykowała m.in. organizacja PETA.

Wokalista, raper oraz były trener "The Voice" CeeLo Green został ostro skrytykowany po tym, jak do sieci wyciekło nagranie, na którym spadania z konia w klubie podczas imprezy ku pamięci zmarłego rapera Shawty’ego Lo. Wokalistę skrytykowała m.in. organizacja PETA.
Były trener "The Voice" znów wywołał skandal /Adam Jankowski /Reporter

Pod koniec marca w jednym z klubów w Atlancie urządzono huczną imprezę na cześć zmarłego rapera Shawty'ego Lo. Muzyk zginął we wrześniu 2016 roku, natomiast w tym roku skończyłby 47 lat. Wśród gości imprezy znalazł się m.in. CeeLo Green  - wokalista, raper oraz były trener "The Voice".

Do klubu, w którym bawili się celebryci wprowadzono również konia. Zwierzę ujeżdżać na śliskim parkiecie próbował ujeżdżać wspomniany Green. Skończyło się tak, jak można było się spodziewać.

Reklama

Koń poślizgnął się, a wokalista spadł ze sporej wysokości na podłogę. Wokalista szczęśliwie w żaden sposób nie ucierpiał podczas całej sytuacji. Po tym, jak przeturlał się po podłodze, wstał i wrócił do zabawy.

PETA krytykuje CeeLo Greena. "Nie trzeba być geniuszem"

Gwiazdor został natychmiast skrytykowany za swoje zachowanie, a internauci zwracali uwagę, że przez swoje wygłupy mógł zrobić krzywdę koniowi, a przede wszystkim innym osobom znajdującym się w tamtym miejscu.

Komentarz na temat nagrania wystosowała organizacja PETA.

"Nie trzeba być geniuszem, aby wiedzieć, że konie nie pasują do głośnych, zatłoczonych imprez, na których jest śliska podłoga oraz stroboskopy, które mogą przestraszyć bezbronne zwierzęta. Jeśli CeeLo uderzył się w głowę, PETA ma nadzieję, że obudziło to w nim odrobinę rozsądku i współczucia" - czytamy w komentarzu przekazanym TMZ.com

CeeLo Green komentuje zdarzenie w klubie

Głos na temat całego zajścia zabrał też sam wokalista. Gwiazdor zapewnił, że przed imprezą podjął wszystkie możliwe środki, aby koń pojawił się na miejscu i nic mu się nie stało. Dodał jednak, że podczas imprezy doszło do pewnych błędów.

"To powinno być krótkie i słodkie, pojawiły się jednak pewne problemy i wyszło, co wyszło" - komentował.

Green dodał jednak, że zarówno jemu, jak i samemu zwierzęciu nic się nie stało.

CeeLo Green i skandal, który zniszczył mu karierę

CeeLo Green, wokalista, raper oraz były trener "The Voice" (był nim w latach 2011 - 2013), autor takich przebojów jak "Fuck You", "Forget You", a także "Crazy" i "Run" z projektem Gnarls Barkley, niecałą dekadę temu prawie całkowicie zniknął z mainstreamu.

Wszystko za sprawą poważnych oskarżeń wobec jego osoby. Jeszcze w trakcie pracy w "The Voice" jedna z fanek oskarżyła wokalistę o gwałt podczas randki. Green miał podać kobiecie podczas spotkania ekstazy, a następnie wykorzystać.

Gwiazdorowi w tamtym czasie groziło więzienie, jednak z powodu braku dowodów oddalono zarzuty o gwałcie i podaniu niedozwolonej substancji. Green został skazany jedynie za posiadanie narkotyków na 3 lata w zawieszeniu i 360 godzin prac społecznych.

Po zakończeniu procesu CeeLo Green w lekceważący sposób wypowiadał się na temat ofiar gwałtu oraz sugerował, że gdy osoba jest nieprzytomna, nie może dojść do wykorzystania. Po tych wpisach na Twitterze, usunął konto, a dopiero później przeprosił za swoje wypowiedzi.

W 2018 roku CeeLo Green wrócił na jeden odcinek do "The Voice" w roli mentora przy drużynie Adama Levine’a, co wywołało ogromne protesty widzów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Voice | Cee Lo Green
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy