Marta Gałuszewska: Pracowity 2018 rok
Wśród gwiazd, które wystąpią podczas Sylwestra z Dwójką w Zakopanem, znajdzie się także zwyciężczyni "The Voice of Poland", Marta Gałuszewska. Wokalistka zdradziła Interii swoje plany na nadchodzący rok.
Po raz drugi z rzędu Telewizja Polska postanowiła zorganizować pożegnanie starego roku w Zakopanem. Największymi gwiazdami imprezy będą Sławomir, Michał Szpak, Limahl, Zenek Martyniuk, Bayer Full, Zakopower oraz Margaret.
Oprócz doświadczonych gwiazd na scenie pojawią się również finaliści ósmego sezonu "The Voice of Poland" - Marta Gałuszewska oraz Łukasz Łyczkowski i zaprezentują własne piosenki (jest to dodatkowe wyróżnienie dla uczestników, na koncert sylwestrowy zaprosił ich dyrektor TVP2, Marcin Wolski). Różowowłosa wokalistka przyznała, że tak jeszcze nie spędzała zakończenia roku.
- Na takiej imprezie jeszcze nie byłam, ale myślę, że będę się świetnie bawić - zdradziła wokalistka.
Gałuszewska dodała, że wciąż nie otrząsnęła się po wygranej w "The Voice of Poland".
- Strasznie dużo się teraz dzieje, ale bardzo mi się to podoba i jest mi ogromnie miło, że tak się wydarzyło - mówiła piosenkarka.
Świeżo upieczona zwyciężczyni "VOP" zdradziła również swoje plany na 2018 rok.
- Będę miała teraz bardzo dużo pracy i mam nadzieję, że uda mi się jak najszybciej wejść do studia i wynieść z niego jak najwięcej - opowiadała.
Zapytana o to, jak będzie wyglądała jej płyta, Gałuszewska stwierdziła, że chciałaby połączyć nieco zakurzonych kompozycji, które posiada z tymi nowszymi.
- Chciałabym odświeżyć trochę starych rzeczy, które były napisane kilka lat temu, ale będą też nowe utwory zrobione z chłopakami z Universala, bo dobrze mi się z nimi pracuje - tłumaczyła wokalistka.
Gałuszewska komplementowała również swojego trenera, Michała Szpaka, z którym miała okazję zaśpiewać jego nowy singel "Don't Poison You Heart".
- Nie dość, że to mega-piosenka, to Michał jest genialnym wokalistą i człowiekiem - stwierdziła.
Wokalistkę komplementował natomiast sam Szpak, który stwierdził, że nie było w Polsce takiego głosu od wielu lat.
- Liczę, że jej kariera będzie szła tylko do góry. Wiem, że teraz pracuje nad płytą i teledyskiem. Cieszę się, że Marta wygrała, bo to osoba, która śpiewa bardzo czysto, co jest niezwykłe - mówił Szpak.
Zapytany przez Interię, czy obawia się o uderzenie sodówki do głowy Gałuszewskiej, stwierdził, że wierzy, że osoby w jej otoczeniu pomogą jej, gdyby z wokalistką zaczęło dziać się coś niedobrego.
- Mam nadzieję, że wokół niej są ludzie, którzy będą jej mówić szczerze, że jeśli coś będzie się działo nie tak i gdy zacznie odlatywać do góry, to złapią ją za sznurek i powiedzą "O nie, nie, nie, Martuś schodź tutaj" - wyjaśniał Szpak.