Pol'and'Rock Festival 2024
Reklama

Orkiestra Dorosłych Dzieci na Pol'and'Rock Festival 2024: Hej, naprzód marsz, do gwiazd

To było wyjątkowe zakończenie pierwszego dnia na Małej Scenie (tylko z nazwy) na Pol'and'Rock Festivalu. Orkiestra Dorosłych Dzieci ze swoimi licznymi muzycznymi przyjaciółmi przypomniała największe przeboje polskiego rocka z naciskiem na lata 80. i 90.

To było wyjątkowe zakończenie pierwszego dnia na Małej Scenie (tylko z nazwy) na Pol'and'Rock Festivalu. Orkiestra Dorosłych Dzieci ze swoimi licznymi muzycznymi przyjaciółmi przypomniała największe przeboje polskiego rocka z naciskiem na lata 80. i 90.
Maciej Balcar był jednym z gości Orkiestry Dorosłych Dzieci /Wojciech Stróżyk /Reporter

Szyld Orkiestra Dorosłych Dzieci nawiązuje do tytułu debiutanckiej płyty grupy Turbo, w której w latach 1982-89 i 1996-2007 śpiewał Grzegorz Kupczyk, obecnie lider CETI i wokalista tej muzycznej Orkiestry.

Trzon tego nowego projektu oprócz Kupczyka tworzą jej muzyczni liderzy - gitarzyści Kuba Płucisz i Piotr Łukaszewski (obaj odpowiadają za największe sukcesy zespołu Ira) oraz Grzegorz "Ornette" Stępień (w latach 2002-2020 basista Oddziału Zamkniętego), Paweł "Gunsess" Oziabło (od 2016 r. gitarzysta Oddziału Zamkniętego), Maciej "Ślimak" Starosta (perkusista znany z m.in. Acid Drinkers, Flapjack, SIQ) i Sebastian Makowski, wokalista grupy Ptaky (gitarzystą jest tu wspomniany Piotr Łukaszewski). Żeby pokazać, jak przeplatają się muzyczne ścieżki tych Dzieci, dodajmy, że Ornette i Oziabło towarzyszą Kupczykowi w jego solowym zespole.

Reklama

Pol'and'Rock Festival 2024: Orkiestra Dorosłych Dzieci i jej muzyczni przyjaciele

Krótki występ tej supergrupy towarzyszył ogłoszeniu wyników tegorocznego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Płucisz od dawna przyjaźni się z Jurkiem Owsiakiem, więc nie jest zaskoczeniem, że Orkiestra pojawiła się na Pol'and'Rocku, zamykając pierwszy dzień na Małej Scenie.

Ciekawie wyglądała lista zaproszonych gości, choć dużo bardziej pasuje tu określenie przyjaciół, bo wszyscy uczestnicy dobrze się znają i wielokrotnie wspólnie pojawiali się na scenie czy w studiu. W Czaplinku ta całkiem spora przecież Mała Scena okazała się dla nich prawie za mała.

Poza wymienionym trzonem Orkiestry pojawili się bowiem liderzy Red Lips - prywatnie będący małżeństwem wokalistka Joanna "Ruda" Lazer i gitarzysta Łukasz Lazer, Tatiana Okupnik, Tomasz "Oley" Olejnik (wokalista grupy Proletaryat), Krzysztof Sokołowski (wokalista zespołu Nocny Kochanek), Maciej Balcar (wieloletni wokalista Dżemu), Andrzej "Kobra" Kraiński (lider Kobranocki), Grzegorz Skawiński (lider Kombii) i wokalistka OZI.

A muzycznie? Jazda obowiązkowa przez historię polskiego rocka - z przytupem zaczął Oley, sięgając po "To my, ziemi naszej sól" swojej macierzystej grupy. Sebastian Makowski przypomniał "Nie zatrzymam się" zespołu Ira, a Red Lips pokazali mocno rockową wersję swojego hitu "To co nam było". Później wróciliśmy do pierwszej połowy lat 80. za sprawą ballady "Dorosłe dzieci" Turbo (za mikrofonem Grzegorz Kupczyk) i przeboju "Ten wasz świat" Oddziału Zamkniętego (śpiewał Grzegorz "Ornette" Stępień).

Sebastian Makowski odkurzył cieszący się sporą popularnością dwie dekady temu utwór "Chroń to, co masz" swojego zespołu Ptaky, a Tatiana Okupnik udowodniła, że rockowa chrypka nie jest jej obca, zabierając nas "Do nieba, do piekła" grupy Blue Cafe. Andrzej "Kobra" Kraiński przypomniał, że "kocha nas jak Irlandię", a Oley wyznaczył dalszą drogę - "Hej, naprzód marsz".

Na osobny akapit zasłużył Maciej Balcar w poruszającej balladzie "Do kołyski" z zakończonej w tym roku ponaddwudziestoletniej przygodzie w Dżemie. "Żyj z całych sił / I uśmiechaj się do ludzi / Bo nie jesteś sam" - oj, niejedna łza wzruszenia zatańczyła na policzkach.

Ornette i Ruda wykonali gorący duet "Bierz mnie" grupy Ira ("ja tu jestem z mężem" - śmiała się wokalistka Red Lips), a owacyjnie przyjęty Grzegorz Skawiński - "Pokolenie" swojego Kombii. Na koniec popularny "Skawa" na gitarze zagrał "Mazurka Dąbrowskiego".

"Teraz naprawdę się zacznie" - zapowiedział finałową część Kuba Płucisz, a na scenie stłoczyli się wszyscy uczestnicy koncertu. No i tu już nie było zmiłuj, chóralnie odśpiewaliśmy trzy wielkie hity Iry - "Mój dom", "Wiara" i "Nadzieja". Jurek, mówisz, że straciłeś głos? To potrzymaj mi piwo. I chyba nie jestem w tym sam.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy