"Mam talent": Nie będzie dzikiej karty dla Nofiltrato

Reżyser "Mam talent" Wojciech Iwański poinformował, że nie ma możliwości przyznania "dzikiej karty" tanecznej grupie Nofiltrato, która w programie występowała w świńskich maskach.

Nofiltrato nie znaleźli się w czołowej trójce drugiego półfinału
Nofiltrato nie znaleźli się w czołowej trójce drugiego półfinału"Mam talent", TVN

Przypomnijmy, że jeszcze w ubiegłym tygodniu ten sam Iwański apelował: "Do starych Nofiltrato może nie trafiać, bo za trudne, do młodych powinno, więc może teraz zróbcie rewolucję, protest, oflagujcie się i zażądajcie dzikiej karty dla Nofiltrato! Dla mnie byli porównywalni i zjawiskowi jak Melkarci, którzy wygrali pierwszą edycję".

Na Facebooku powstała grupa "Dzika karta dla Nofiltrato", zapisało się do niej 1,5 tys. użytkowników.

Sprawę ostatecznie zamknął reżyser, tłumacząc oficjalnemu serwisowi show:

"Moje serce mówi mi, że Nofiltrato powinni być w finale, ale niestety ten program ma swój regulamin. i okazuje się, że nie ma możliwości, nie ma odstępstwa od tego regulaminu, a szkoda. Być może oni jeszcze wystąpią nieraz, bo to jest projekt artystyczny bardzo konsekwentnie realizowany".

Przyznawanie "dzikich kart" jest jednak praktykowane w niektórych zagranicznych edycjach. W programie "America's Got Talent" emitowany jest specjalny odcinek, w którym o względy telewidzów walczą uczestnicy, którzy wcześniej odpadli.

Wojciech Iwański uważa, że Nofiltrato sami zmniejszyli swoje szanse przez anonimowość.

"Nikt za nimi nie stoi, nikt się z nimi nie utożsamia - nie ma takiego miasta, nie ma takiej dzielnicy, oni są znikąd, oni są z Księżyca. Myślę, że jeszcze kiedyś zobaczymy te świnie z kosmosu" - liczy reżyser.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas