Eurowizja 2024
Reklama

Kto z Polski na Eurowizję? Specjalne jury wybierze spośród kilkudziesięciu kandydatów!

2 lutego Telewizja Polska kończy przyjmowanie zgłoszeń od kandydatów do wyjazdu na Eurowizję. Już wiadomo, że pięcioosobowe jury, którego skład TVP ma wkrótce ujawnić, będzie miało spore pole do popisu. Samych wykonawców, którzy zadeklarowali publicznie, że są gotowi na walkę o zwycięstwo w Malmo, jest ponad 90. A to tylko ci, którzy się ujawnili.

2 lutego Telewizja Polska kończy przyjmowanie zgłoszeń od kandydatów do wyjazdu na Eurowizję. Już wiadomo, że pięcioosobowe jury, którego skład TVP ma wkrótce ujawnić, będzie miało spore pole do popisu. Samych wykonawców, którzy zadeklarowali publicznie, że są gotowi na walkę o zwycięstwo w Malmo, jest ponad 90. A to tylko ci, którzy się ujawnili.
Justyna Steczkowska jest faworytką do wyjazdu na Eurowizję w tym roku. Czy tak zdecyduje jury TVP? /VIPHOTO /East News

Przypomnijmy, że po zmianach władz w TVP, przez krótką chwilę, fani Eurowizji mieli obawy na temat tego, jaka przyszłość czeka Polskę w znanym na całym świecie konkursie. Telewizja Polska obawy na temat udziału naszego reprezentanta w wielkim święcie piosenki rozwiała pod koniec roku.

Wtedy to ujawniono, że Polska potwierdza udział na Eurowizji, a kandydat zostanie wybrany w ramach wewnętrznej preselekcji. Wyboru dokona pięcioosobowe jury, które ma zostać ujawnione po zakończeniu zgłoszeń. Kiedy poznamy utwór, który będzie reprezentował Polskę na Eurowizji? Tego TVP nie ujawniła.

Reklama

Ostatni raz kandydatem wybranym komisyjnie bez udziału publiczności był Rafał Brzozowski, gdy w 2021 roku pojechał do Rotterdamu w miejsce Alicji Szemplińskiej (TVP miała możliwość zmiany kandydata po odwołanej z powodu pandemii edycji). W poprzednich 10 latach kandydatami wybieranymi w wewnętrznych preselekcjach byli: Tulia, Monika Kuszyńska oraz Donatan z Cleo.

Telewizja Polska po zmianach być może nie jest gotowa na organizowanie koncertu preselekcyjnego, będący sporym wyzwaniem logistycznym. Dodajmy też, że ostatnie preselekcje z 2023 roku do dziś uważane są za mocno kontrowersyjne, a pewnych kwestii - m.in. w związku ze zmianą regulaminu i komisją wybierającą - nie udało się wyjaśnić do dziś.

Justyna Steczkowska i kilka znanych nazwisk

W kontekście Eurowizji 2024 najgłośniej w Polsce mówi się o powrocie na festiwal po wielu latach Justyny Steczkowskiej (startowała w nim 1995 roku i zajęła 18. miejsce). Wokalistka głośno zaczęła mówić o tym podczas nagrań do "The Voice of Poland". Podczas przesłuchań w ciemno mówiła: "Pomyślałam, że warto raz jeszcze znaleźć w sobie siły, żeby pojechać i przeżyć ten wielki show...".

Za słowami wkrótce poszły czyny. Najpierw Steczkowska podgrzała atmosferę utworem "Carpe Diem", a ostatecznie podczas imprezy sylwestrowej w TVP zaprezentowała na żywo utwór "WITCH-ER Tarohoro", który pomogła jej stworzyć ekipa Hotelu Torino. Dla wielu Steczkowska to murowany kandydat. Jest rozpoznawalna w Polsce, przyciągnie też głosy Polonii, jej piosenka broni się na tle innych propozycji w Europie, ma ona dość zaskakującą, nieco szaloną choreografię.

Jednak nie jest to jedyne duże nazwisko deklarujące chęć walki o Eurowizję. Wśród byłych uczestników konkursu, którzy nie wykluczali zgłoszenia piosenek znaleźli się m.in. Michał Szpak oraz Edyta Górniak. Nie wiadomo jednak, czy poza zapowiedziami, poszły za nimi jakieś konkrety. Do ponownej walki o Eurowizję stanęła też Natasza Urbańska, które wielokrotnie przegrywała w eliminacjach lub jej piosenka nie była uwzględniana nawet w preselekcjach. Nieobcych nazwisk słuchaczom jest jeszcze kilka.

Enigmatycznie na temat konkursu wypowiadała się Sylwia Grzeszczak, która raczej w tym roku zdecydowała się nie próbować swoich sił. Pas powiedziała też Doda, myśląca przez jakiś czas o zgłoszeniu utworu "Mama".

Swoich szans szukają też m.in.: Anna Jurksztowicz, Coals, Luna, Dominik Dudek, Jan Górka i Marcin Maciejczak. 

Prosta droga z talent show do Eurowizji

Dudka, Górkę i Maciejczaka łączy jedno - zaczynali w "The Voice". Górka i Dudek triumfowali w "The Voice of Poland", Maciejczak odniósł sukces w "The Voice Kids". I to on jest najmocniej nastawiony na sukces w preselekcjach.

Do konkursu zgłosił się z utworem "Midnight Dreamer". Pytany o rywalizację z Justyną Steczkowską mówił Plejadzie:

"Ja z panią Justyną dobrze się znam. Stworzyliśmy razem piosenkę w 2021 roku, z tego, co pamiętam, więc o żadnej konkurencji nie mówimy, bo ja panią Justynę bardzo szanuję. Jest to bardzo ciepła osoba i nawet nazwała mnie jej synem, jak nagrywaliśmy teledysk, bo stwierdziła, że jesteśmy bardzo podobni, więc tutaj nie będzie konkurencji na pewno".

Swoich sił w talent showach próbowali też: Jan Majewski, Alexxandra, Elena Ewangelopulu, Kasia Dykiel, Stashka i Sonia Maselik.

Najpierw sława w sieci, potem sukces na Eurowizji?

Inną kategorią są natomiast artyści, którzy swoją sławę zdobyli w mediach społecznościowych. Furorę na Youtube i TikToku zrobił m.in. Pan Savyan z utworem "Oczy w kolorku Amaretto". Wielu komentujących twierdzi, że musimy jako kraj przestać traktować Eurowizję jako arcypoważny konkurs i może czas, abyśmy wysłali nieco bardziej żartobliwą kompozycję. Savyan idealnie wpisuje się w tą narrację.

Swoją propozycję zgłosił również Sebastian Machalski. Występujący niegdyś w "The Voice of Poland", obecnie święci triumfy na Instagramie, Facebooku i TikToku, gdzie publikuje prześmiewcze piosenki na temat bieżących spraw z Polski. Tym razem wokalista z piosenką "I Blame You" chce podbić Europę.

Gwiazda Instagrama i TikToka nita również zgłosiła - niemal w ostatniej chwili - swoją propozycję do TVP. Podopieczną Kayaxu na Instagramie obserwuje prawie pół miliona użytkowników, a na TikToku śledzi ją ponad 327 tys. obserwujących. Czy popularność w sieci starczy, aby przekonać jury do swojej propozycji? Dowiemy się już wkrótce.

Kto może sprawić niespodziankę?

Szukanie wykonawcy, który może sprawić największą niespodziankę spośród prawie 100 wykonawców, nie jest łatwe. Jesienią mnóstwo szumu zrobiono wokół utworu Dagadany - "Jesień - tańcuj" z filmu "Chłopi". Kinowy hit ostatecznie nie doczekał się nominacji do Oscarów, również w kategorii muzyki (szansę miał L.U.C. jako kompozytor), jednak fani liczą, że piosenka przekona do siebie ludzi w Europie. Same artystki stojące za projektem nie wykluczały możliwości zgłoszenia się do konkursu.

Bukmacherzy już wiedzą. Kogo obstawiają?

Jeżeli wyboru mieliby dokonać bukmacherzy, zdecydowaną zwyciężczynią zostałaby Justyna Steczkowska i to ona reprezentowałaby nas w Malmo. Kto jeszcze liczy się w notowaniach buków? Są to: Marcin Maciejczak, Luna, Izabela Zabielska oraz Edyta Górniak i Natasza Urbańska.

Przypomnijmy, że Eurowizja w 2024 roku odbędzie się w dniach 7-11 maja. Polska wystąpi w pierwszym półfinale, a o awans powalczy z faworyzowanymi Irlandią, Islandią, Ukrainą i Litwą.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy