Znów straci prawo jazdy?
Według brytyjskich mediów, w piątek (14 sierpnia) w nocy na drodze szybkiego ruchu z Oxfordu do Winchester, George Michael wjechał swoim Land Roverem w tira.
"Daily Mail" cytuje kierowcę, który twierdzi, że pędzący zakosami terenowy wóz uderzył w tył jego ciężarówki z taką siłą, że tylna oś wyskoczyła pół metra nad ziemię. Kierowca opowiada, że wbrew jego obawom, sprawca nie tylko przeżył, ale wysiadł z luksusowego wozu i - dziwnie otumaniony - próbował przesiąść się do szoferki tira.
Michael po wypadku został aresztowany przez policję w Berkshire. Po 5 godzinach został zwolniony bez postawienia mu zarzutów.
Przypomnijmy, że to nie pierwsze samochodowe kłopoty George'a Michaela. W 2007 roku wokalista zasnął za kierownicą na skrzyżowaniu. W jego krwi stwierdzono wtedy obecność mieszanki narkotyków i antydepresantów i odebrano mu prawo jazdy na dwa lata. Dokument odzyskał raptem dwa miesiące temu.