Reklama

Z Amy Winehouse bardzo źle!

Amy Winehouse trafiła do szpitala po tym, jak źle zareagowała na zażyte przez nią leki. Dzień wcześniej widziano, jak płacze i z całej siły uderza dłonią w metalowe ogrodzenie przed jednym z londyńskich barów.

Pod dom brytyjskiej wokalistki przyjechała w nocy z poniedziałku na wtorek karetka pogotowia. Po trwającej kilkanaście minut interwencji lekarza przewieziono ją na wózku inwalidzkim, okrytą czerwonym kocem do ambulansu. Jak relacjonują świadkowie, Amy była półprzytomna, nie reagowała na to, co się wokół niej dzieje.

W tym czasie ojciec Winehouse pilnował, żeby paparazzi nie robili zdjęć, zasłaniając całą scenę wielkim kocem.

Jak mówią przedstawiciele uniwersyteckiego szpitala w północno-zachodniej części Londynu, stan wokalistki jest stabilny. Jeszcze przez dobę będzie pod obserwacją, później ma zostać zwolniona do domu.

Reklama

Zobacz teledyski Amy Winehouse na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Amy Winehouse
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy