"X Factor" - ranking!

Za nami wszystkie pięć odcinków castingowych polskiej edycji programu "X Factor". Przedstawiamy ranking 10 najciekawszych, naszym zdaniem, występów w tym etapie.

Stawiamy na uroczą Anię Kłys - fot. "X Factor" TVN
Stawiamy na uroczą Anię Kłys - fot. "X Factor" TVN 

W odcinkach na żywo, które rozpoczną się pod koniec kwietnia, zobaczymy dziewięciu uczestników - tylko trzech w kategorii wiekowej 16-24. Warto więc przyjrzeć się raz jeszcze najlepszym wykonaniom z castingów, bo kilku z poniższych bohaterów będzie musiało pożegnać się z show.

- Cięcia wśród tych najmłodszych uczestników były, niestety, szalenie drastyczne - powiedział portalowi INTERIA.PL Wojciech Iwański, reżyser "X Factor".

W pierwszych pięciu odcinkach programu zobaczyliśmy ok. 60 uczestników, którzy usłyszeli od jury "tak". Oto nasi faworyci (kolejność NIEprzypadkowa):

10. Kamila Krokosz (Etta James "At Last") - najbardziej oryginalna barwa, zaskakujący występ. "To jest tak, jakbyś zjadła dziecko i ono śpiewało w tobie" - powiedział Kuba Wojewódzki. Intrygujące, a przez to... dobre, bardzo dobre.

9. Rafał Majewski (Donnie Hathaway - "A Song For You") - krystalicznie czysty, bezbłędny popis. Duża wrażliwość, a jednocześnie można odnieść wrażenie, że są w tym chłopaku jeszcze rezerwy.


8. Jakub Nycz (Billy More - "Up And Down") - najbardziej rozrywkowy występ castingów. 27-letniego Kubę rozrywała energia, a w tanecznym hicie potrafił przemycić swoją osobowość i zaskakujący, nieco skrzekliwy wokal.


7. Basia Kamrowska (Bart Howard - "Fly Me To The Moon") - ten występ tak bardzo przykuwał uwagę, że nie potrafiłem sobie odmówić umieszczenia go w rankingu. Zapłakana, zestresowana dziewczyna, której talent tli się głęboko, ale nie potrafi jeszcze wydostać się w pełni na zewnątrz. Ciekawa barwa głosu, intrygujący image... samo wykonanie, gdyby zamknąć oczy, na pierwszą dziesiątkę nie zasługuje, ale po otwarciu tych oczu zauważamy, że pojawiła się w "X Factor" wokalistka wyrazista, emocjonalna, wrażliwa, a jej introwertyczne zachowanie na scenie - skulona, pochylona - miało w sobie niemało uroku. Ten występ zapada w pamięć, a to przecież chodzi.

6. Karolina Szczepanik (Barbra Streisand, Celine Dion - "Tell Him") - delikatność, dziewczęcy urok, a jednocześnie dojrzałość, duże umiejętności - to największe atuty Karoliny. Już teraz typowana na finalistkę. Chyba trochę przedwcześnie...

5. Kamil Czostkiewicz (Ben E. King - "I Who Have Nothing") - nie wygląda jak władca sceny, prawda? Misiowaty, sympatyczny Kamil do tej pory ujawniał swój talent jedynie w barach karaoke. Publiczność kocha takie historie, ale za Kamilem przemawia również jego pełny, rozległy, trochę metaliczny wokal.


4. Ania Dudek (Louis Armstrong - "What A Wonderful World") - wokalistka obdarzona głębokim głosem zamiast popisywać się możliwościami postawiła na emocje i włożyła w swoje wykonanie kawał serca, a może nawet i całe serce. Szalenie mocny w swojej kameralności występ, dziewczyna ma potencjał, by wzruszać.


3. Michał Szpak (Czesław Niemen - "Dziwny jest ten świat") - nie sposób przejść obok niego obojętnie. Queerowy image okazał się kontrowersyjny dla publiczności w studiu, ale wystarczyło, że zaczął śpiewać, by nastroje widzów zmieniły się w euforię, a przynajmniej uznanie. Michał zmierzył się z utworem-pomnikiem i nie poległ. Scena była cała jego. Był to wyjątkowo ekspresyjny występ, ale w tej ekspresji nie było pretensjonalności.


2. Bartosz Kuśmierczyk (George Michael - "Careless Whisper", Elton John - "Sorry Seems To Be The Hardest Word") - to zadziwiające, że po jego pierwszym podejściu Maja i Czesław byli na nie. "Widać, że nie masz w ogóle obycia ze sceną" - rzekła Maja i wygrała konkurs na najbardziej kuriozalną ocenę występu. Z drugiej strony dzięki dąsom dwójki jurorów usłyszeliśmy młodego wokalistę w przeboju Eltona Johna i tu już nie było wątpliwości - ujmujący, magnetyczny jest wokal Kuśmierczyka, świetnie się też prezentuje w kamerze.

1. Ania Kłys (Kelly Price "Can't Run Away") - nie tylko dysponuje najpiękniejszym uśmiechem w pierwszej edycji "X Factor", ale też zaprezentowała wyjątkowy luz i - wybaczcie ordynarne zapożyczenie - tzw. feeling. To nic, że Wojewódzki, że kamery, że publiczność - śpiewała z taką swobodą, jakby miała za sobą trzy występy na Wembley i cztery statuetki Grammy. Zjawiskowa.


Na koniec wyróżnienie dla Gienka Loski. Za to, że jest i się nie zmienia.

Zgadzacie się z tym rankingiem? Kogo brakuje, a kto znalazł się tu na wyrost? Czekamy na wasze komentarze!

Czytaj także:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas