Reklama

Urodziny Miasta Muzyki

Miasto Muzyki skończyło wczoraj trzy lata. Dawno przestaliśmy raczkować, pewnie stanęliśmy na nogi i dopiero teraz pokażemy, na co nas stać.

Był czas, kiedy płyty - wtedy właściwie głównie kasety - nabywało się nie znając nawet jednej nuty, wyłącznie na podstawie recenzji. A kiedy recenzji w jednej z dwóch czy trzech dostępnych na rynku gazet muzycznych nie było, kupowaliśmy nowe wydawnictwa zachęceni okładką lub po prostu wiedzieni instynktem, który często prowadził na manowce. Wielkim przełomem były stanowiska odsłuchowe, które w pierwszej połowie lat 90. pojawiły się w co lepszych sklepach płytowych. Co za rozkoszne ułatwienie! Wystarczyło nałożyć słuchawki i już, można przesłuchać choćby całą płytę, samemu wybrać utwór, zrobić ciszej (ale kto by tam z tego korzystał?) albo głośniej. Ciemne strony? Owszem, były - trudno o komfort obcowania z ukochaną muzyką, kiedy za plecami ustawia ci się kolejka niecierpliwych konkurentów, wpatrzonych w słuchawki na twojej głowie, jak sroka w gnat. Poza tym, za szybką, zamknięte na kłódkę, były tylko te płyty, które akurat sklep w danym czasie chciał promować - a więc przede wszystkim nowości, propozycje największych gwiazd pop, czasem jakaś składanka.

W tym stuleciu sklepowe słuchawki trafiły na śmietnik historii. Zanim sięgniemy po portfel możemy poznać album na sto różnych sposobów. Choćby we fragmentach, z oficjalnej strony zespołu lub wytwórni, z ich profili w serwisach społecznościowych, z próbek w sklepach internetowych, czy wreszcie ze źródeł nie do końca legalnych, choć powszechnych...

Tylko skąd wiedzieć, czego szukać? I jak się w tych wszystkich pościąganych stąd i owąd plikach orientować? Albo - to pytanie, które nurtuje tych, co wciąż kupują płyty i ich cierpliwe rodziny - skąd wziąć w domu miejsce na kolejne sterty płyt, na tony plastiku i papieru?

Reklama

Odpowiedzią na to pytanie jest Miasto Muzyki. Cała muzyka świata na jedno kliknięcie, legalnie i zupełnie za darmo. To serwis radiowy, ale w niewielkim stopniu przypominający tradycyjne radiostacje, nadające w eterze. W Mieście Muzyki nie znudzą was gadające głowy, nie zmęczą reklamy, nie przyjdzie wam też do głowy kląć na playlistę ułożoną nie po waszej myśli lub nieobecność ukochanego gatunku muzycznego. Klik. Wystarczy zmienić stację - i już gra to, co lubicie, to na co akurat w danej chwili macie ochotę. Przeboje pop i bezkompromisowy punk, smooth jazz i elektronika, reggae i death metal, hip-hop i country - już w tej chwili gra dla was 71 stacji, a my w pocie czoła pracujemy nad nowymi.

A zaczęło się skromnie, w kwietniu 2007 roku, od ledwie ośmiu stacji. Jeszcze przed wakacjami doszła kolejna, jesienią parę następnych, a potem ruszyła lawina. Mamy stacje dedykowane poszczególnym gatunkom muzycznym, ale też epokom czy nawet pojedynczych wykonawcom - wielką popularnością cieszą się RMF Depeche Mode, RMF Beatlemania czy RMF Michael Jackson, która wystartowała 15 godzin po pierwszych doniesieniach o odejściu muzyka. W sierpniu ubiegłego roku transmitowaliśmy w RMF Rock na żywo koncert U2 z brytyjskiego Sheffield... Do tego czeka na was sporo stacji tematycznych, w tym nasze oczko w głowie, czyli RMF Festiwale - radio, z którego nie tylko dowiecie się, kto zagra tego lata w Polsce, ale również posłuchacie, co ma do zaoferowania.

Ale Miasto Muzyki to nie tylko radio, to również - czy może przede wszystkim - tętniąca życiem społeczność. To tysiące fanów, którzy mieszkają tu z nami nie tylko, by po posłuchać ulubionych zespołów, ale również by poznać kogoś o podobnych zainteresowaniach, umówić się na koncert, podyskutować na forach (a temperatura tych rozmów bywa czasem baaardzo gorąca). To ludzie, którzy swoimi uwagami i pomysłami pomagają nam zmieniać Miasto Muzyki na lepsze.

Potrafimy się odwdzięczyć. Zapraszaliśmy już mieszkańców Miasta Muzyki na koncerty Madonny, Radiohead, The Police czy Depeche Mode, regularnie rozdajemy w konkursach interesujące płyty, szykujemy niemało niespodzianek na lato. Miasto Muzyki rośnie, ale wciąż nie sposób w nim się zgubić, nie trzeba płacić za czynsz i oczywiście nie ma korków.

Urodziny świętujemy z klasykami. Od RMF Classic otrzymaliśmy dwa wykwintne prezenty w postaci Nowych stacji RMF Muzyka KlasycznaRMF Chopin. Po chwili kontemplacji przy dźwiękach klasyków ruszamy aby się nieco rozruszać przed sezonem festiwalowym. To wszystko, oraz krótką historię Miasta Muzyki znajdziecie w specjalnym mini serwisie.

Ekipa Miasta Muzyki

Miasto Muzyki
Dowiedz się więcej na temat: urodziny | radio | muzyka | Depeche Mode | miasto muzyki | RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy