Reklama

Tragiczny wypadek. 34-letni DJ nie żyje

Francuski producent DJ Mehdi zginął w tragicznym wypadku. Muzyk miał 34 lata.

Jak podały media, DJ Mehdi zginął po tym, jak zawalił się pleksiglasowy dach, na którym muzyk wraz z innymi osobami świętował urodziny DJ-a Ritona.

W wyniku wypadku trzy inne osoby z poważnymi obrażeniami trafiły do szpitala.

Tragiczne zdarzenie miało miejsce we wtorek (13 września) w Paryżu.

34-letni DJ Mehdi, naprawdę Mehdi Faveris-Essadi, zostawił żonę Fafi, francuską artystkę i modelkę.

Nagrywający dla słynnego labelu Ed Banger producent współpracował z takimi gwiazdami muzyki, jak Daft Punk, Solange Knowles, Asian Dub Foundation czy duet Chromeo.

Reklama

"Straciliśmy naszego brata. Brakuje nam słów, by cokolwiek napisać" - oświadczyli ci ostatni.

"Nie wierzę w to, co się stało. Jeszcze wczoraj napisałam do niego maila. Niech bóg pobłogosławi twą duszę i twoją rodzinę. Spoczywaj w pokoju" - to już słowa wokalistki r'n'b Solange Knowles.

Zobacz klip DJ-a Mehdiego i Chromeo do utworu "I Am Somebody":

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wypadek | producent | muzyk | zginął | wypadku | nie żyje | tragiczny wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy