Reklama

Tragedia na festiwalu

W sobotę, 23 maja, podczas festiwalu Mawazine w Maroku zginęło 11 osób.

Do tragedii doszło podczas koncertu marokańskiego wokalisty Abdelaziza Stati. Występ artysty na stadionie Hay Nahda w mieście Rabat oglądało ponad 70 tysięcy ludzi. Napierający na płot tłum złamał ogrodzenie, co doprowadziło do dramatu - 11 osób zostało zadeptanych na śmierć.

Jak donoszą lokalne media, na stadionie Hay Nahda zginęło pięć kobiet, czterech mężczyzn i dwójka dzieci.

Poza tym około 40 osób zostało rannych.

Król Maroka Mohammed VI zapewnił, że pokryje koszty pogrzebów i leczenie poszkodowanych.

Natomiast minister spraw wewnętrznych wszczął śledztwo w sprawie, także z powodu skarg uczestników festiwalu, którzy zarzucają policji bierną postawę podczas tragedii.

Reklama

Festiwal Mawazine to jedna z największych muzycznych imprez w Maroku. Koncerty trwały w tym roku tydzień i choć celem imprezy jest promowanie world music, to gwiazdami festiwalu były Alicia Keys i Kylie Minogue.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tragedia | festiwal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy