Timbaland wykorzysta nagrania Michaela Jacksona
Znany amerykański producent Timbaland pracuje w sekrecie nad nowym projektem. Ma się w nim pojawić nieżyjący od 2009 roku Michael Jackson.
Autor sukcesów takich gwiazd jak Justin Timberlake czy Nelly Furtado ma zamiar wykorzystać w nowym materiale ostatnie nagrania "Króla Popu".
Jak na razie, nie znamy zbyt wielu szczegółów projektu, poza tym, że pierwszy singel będzie zatytułowany "Chicago". W ostatnim wywiadzie z Seanem 'Diddy' Combsem na kanale Revolt TV Timbaland zdradził, że inspiracja do wykorzystania głosu Michaela Jacksona narodziła się podczas rozmów z Antonio 'L.A.' Reidem, dyrektorem generalnym wytwórni Epic Records. 42-letni producent nie może się doczekać reakcji fanów. "Dwaj królowie razem" - podsumowuje.
Projekt Timbalanda nie będzie pierwszym przypadkiem wykorzystania nagrań zmarłego "Króla Popu". Na początku sierpnia do sieci trafił "Slave 2 The Rhytm" - "duet" Jacksona z Justinem Bieberem. Pod adresem kanadyjskiego wokalisty przetoczyła się fala krytyki, głównie ze strony fanów nieżyjącej gwiazdy, którzy oskarżyli Biebera o żerowanie na nazwisku Jacksona. Z podobnymi komentarzami musi liczyć się również Timbaland.
Co ciekawe, jeszcze niedawno producent ostro krytykował raperów Chrisa Browna i Drake'a, którzy sięgnęli po niepublikowane dotąd nagrania zmarłej tragicznie w 2001 roku wokalistki Aaliyah i umieścili je w utworze "Enough Said".