Sylwia i jej "słodkie deja vu". Będzie hit?
W sieci pojawił się debiutancki klip polskiej piosenkarki ukrywającej się pod pseudonimem Syla. Sylwii, bo takie imię nosi wokalistka, w zaistnieniu pomógł raper Karramba.
Jak możemy dowiedzieć się z informacji prasowej opublikowanej w związku z premierą klipu "Deja Vu", Syla przygodę z muzyką zaczęła "zupełnie przypadkowo". Stało się to podczas... bankietu po koncercie Jennifer Lopez w Berlinie w 2012 roku, na który zaprosił ją przyjaciel Karramba.
"To właśnie tam, zainspirowana muzycznym talentem Jennifer Lopez oraz rozmowami z Karrambą, w bajkowym anturażu i przy najdroższym, strumieniami płynącym szampanie Sylwia zapragnęła dawać ludziom radość poprzez muzykę" - czytamy we wzniosłej notce prasowej.
Jak dalej potoczyła się kariera Sylwii?
"Po powrocie do Polski wynajęła studio i nagrała kilka utworów demo, z których wynikało, że potrafi dobrze śpiewać i ma bardzo przyjemną barwę głosu". "Zauroczony głosem" producent Karramba postanowił "zająć się jej karierą muzyczną".
Syla - bo pod takim pseudonimem artystycznym działa Sylwia - pojawiła się gościnnie w ostatnim singlu Karramby "Chcę być dzieckiem", a w ramach muzycznej współpracy producent wystąpił gościnnie w debiutanckim singlu Sylwii "Deja Vu".
Dotychczas Sylę można było zobaczyć w teledyskach Baltona Girls "Super Hit 2013" oraz BBX feat. Benny G. "Feel It Way Down".
Obecnie Syla pracuje nad nowymi piosenkami, które już niebawem ukażą się na debiutanckim albumie piosenkarki.
Zobacz klip "Deja Vu":