Śmierć Liama Payne'a. Tajemnicze kobiety w pokoju hotelowym

Tragiczna śmierć Liama Payne'a wywołała szok na całym świecie. Miejscowa policja przesłuchała już dwóch kluczowych świadków - chodzi o kobiety, które prawdopodobnie były ostatnimi osobami, jakie widziały 31-letniego wokalistę żywego. Co już wiemy?

Liam Payne ze swoją dziewczyną Kate Cassidy - Paryż, 1 marca 2024 r.
Liam Payne ze swoją dziewczyną Kate Cassidy - Paryż, 1 marca 2024 r.Marc Piasecki/GC ImagesGetty Images

Liam Payne zmarł 16 października w wyniku upadku z trzeciego piętra hotelu w Buenos Aires w Argentynie. Wyniki sekcji 31-letniego wokalisty świadczą o tym, że osoby trzecie nie brały udziału w tragicznym zdarzeniu.

Ostatnimi osobami, które prawdopodobnie widziały byłego gwiazdora One Direction żywego, są dwie tajemnicze kobiety. Policja liczy na to, że będą w stanie pomóc ustalić, co wydarzyło się w ostatnich godzinach życia Payne'a.

Liam Payne nie żyje. Tajemnicze kobiety w jego pokoju

Argentyński serwis Infobae podał, że te dwie kobiety spędziły czas z wokalistą w hotelu Casa Sur w noc poprzedzającą tragiczny wypadek. Miały jednak opuścić jego pokój przed jego upadkiem z balkonu. Śledczy mają zeznania pięciu osób powiązanych ze sprawą - mowa o trójce pracowników hotelu i wspomnianych kobietach.

Payne w Argentynie spędzał wakacje ze swoją dziewczyną - Kate Cassidy opuściła ten kraj w poniedziałek (14 października).

Po śmierci wokalisty policja zabezpieczyła w apartamencie szereg nielegalnych substancji, które prawdopodobnie artysta zażywał w minionych dniach. Choć przyczyną zgonu były liczne obrażenia powstałe na skutek upadku, zlecono dodatkowe badania, w tym toksykologiczne.

Po rozpadzie One Direction (jeden z najpopularniejszych boybsandów XXI wieku) wokaliści kontynuowali kariery solowe. Po wydaniu licznych singli, w 2019 r. Liam Payne zaprezentował swoją debiutancką płytę "LP1". Do jego największych przebojów można zaliczyć współpracę z niemieckim DJ-em, Zeddem, zatytułowaną "Get Low", a także przebój "Strip That Down", do którego swój fragment dograł Quavo.

Zaskakujące wyznanie Kuby Badacha w "The Voice of Poland"TVP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas