Policzek dla George'a Michaela

Władze lotniska w New Jersey w dość brutalny sposób pokazały George'owi Michaelowi, gdzie jest - ich zdaniem - jego miejsce w szeregu.

George Michael - fot. Stephen Lovekin
George Michael - fot. Stephen LovekinGetty Images/Flash Press Media

Gwiazdor spóźnił się ponad godzinę na koncert w Bostonie, ponieważ aż trzy razy przekładano start jego prywatnego samolotu.

Za pierwszym razem powodem była pogoda.

Później okazało się, że dwaj inni wokaliści również mają zaplanowane w tym czasie loty. Najpierw samolot Michaela musiał ustąpić miejsca na pasie startowym maszynie Stinga, a potem Bruce'a Springsteena. Obaj zjawili się na lotnisku po Michaelu, jednak to ich odloty uznano za priorytetowe.

Zobacz teledyski George'a Michaela na stronach INTERIA.PL.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas