Po wyroku skazującym: Doda powalczy w Strasburgu
Przedstawiciele Dody oświadczyli, że piosenkarka odwoła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu po poniedziałkowym (18 czerwca) wyroku skazującym w głośnej sprawie o Biblię.
Przypomnijmy, że Dorota Rabczewska została prawomocnie skazana na 5 tys. zł grzywny za obrazę uczuć religijnych poprzez określenie autorów Biblii jako "naprutych winem i palących jakieś zioła".
W obronę wzięła wokalistkę część publicystów i środowisk naukowych.
"Wyrok na Dodę jest po prostu wyrokiem na społeczeństwo obywatelskie. I godzi on najzwyczajniej w wolność opinii. Jeśli bowiem nie zgodzimy się, że ateiści - choćby odbywało się to w sposób drastyczny i bolesny dla wierzących - mają prawo do pełnego jej wyrażania, możemy naszej demokracji powiedzieć: dobranoc" - pisał prof. Zbigniew Mikołejko na łamach "Gazety Wyborczej".
W oświadczeniu rzecznika prasowego Dody czytamy, że artystka odwoła się od wyroku do trybunału w Strasburgu.
"Wierzymy, że uda się nam wywalczyć prawdę, która zweryfikuje w końcu konstytucyjną zasadę wolności słowa. Oddajemy zatem sprawę pod osąd sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i walczymy do końca o wolność" - deklaruje bojowo przedstawiciel Dody.