Płyta Dody z błędami!
Doda twierdzi, że jej najnowsza płyta "Diamond Bitch" pokryła się już złotem. Tymczasem krążek zawiera kilka błędów, których nie da się ukryć...
Dorota Rabczewska chciała wydać płytę jak najszybciej. I wydała. Z błędami jest aż 30 tysięcy krążków. Pierwszy błąd znajduje się na tzw. trackliście, czyli w spisie utworów.
Błędnie napisane jest słowo "dziękuję". Kolejna "wpadka" dotyczy utworu "Judasze" - pomylono przy nim autorów piosenki.
Wokalistka bagatelizuje pomyłki.
"Wszystkie te błędy jednak tylko potęgują cudowność tej płyty oraz dodają jej uroku" - komentuje Doda. Kolejne krążki, które aktualnie są tłoczone, mają być już bezbłędne.
Tymczasem Rabczewska w "słowie dla słuchaczy", wewnątrz płyty zmieszała z błotem popularny tabloid oraz internetowy portal plotkarski.
"Jak fuckt dopiero powstawał, zaprosili mnie do swojej redakcji. Byłam świadkiem jak śmierdziele prześcigają się w wymyślaniu historii z dupy o polskiej aktorce, żartując sobie w najlepsze" - napisała artystka.
"Kolejnym plastrem na moje rany byli niektórzy życzliwi koledzy i koleżanki z branży, którzy wchodzili mi palcem w dupę ilekroć spotykaliśmy się na bankiecikach" - dodała.
Jeśli wierzyć w słowa wokalistki, "Diamond bitch" już w przeddzień premiery pokrył się złotem.
Zobacz teledyski Dody i Virgin na stronach INTERIA.PL.