Piosenkarka odeszła ze szkoły
Nastoletnia piosenkarka Rebecca Black została zmuszona do odejścia ze szkoły. Wszystko to z powodu zaczepek ze strony innych uczniów.
Przebój wywołuje jednak mieszane uczucia i wielu określa "Friday" mianem najgorszej piosenki w historii muzyki pop.
Popularność negatywnie odbiła się na osobie nastolatki. Rebecca Black otrzymywała liczne pogróżki. Teraz młoda wokalistka została zmuszona do odejścia ze szkoły i na razie uczy się w domu.
Jak donosi ABC News, uczniowie dokuczali i gnębili nastolatkę tak bardzo, że ta zdecydowała się opuścić szkołę.
"Kiedy idę przez korytarz, zaczynają śpiewać 'Friday' i specjalnie fałszują. Albo pytają mnie, jaki mamy dziś dzień tygodnia" - żali się Rebecca Black.
Z młodej wokalistki nabijają się nie tylko koledzy ze szkoły. Do internetu trafiła właśnie wersja nowej piosenki Rebekki "My Moment", ale - jak napisali twórcy klipu - pozbawiona auto-tune.
Czy Rebecca Black brzmi w rzeczywistości właśnie w ten sposób czy to jedynie złośliwy żart? Oceńcie sami: