Piosenkarka chciała zaoszczędzić. W rezultacie dokonała przełomu
Charli XCX wciąż promuje swój najnowszy album "Brat", jest obecnie w trasie koncertowej "Sweat Tour" z przyjacielem z branży, Troyem Sivanem. Już 11 października premierę będzie miała reedycja kultowej już płyty, zatytułowana "Brat and it's completely different but also still brat", na której gościnnie wystąpi między innymi Ariana Grande w remixie utworu "Sympathy is a knife". Ostatnio Charli XCX zdradziła też szczegóły powstania okładki albumu, która wzbudziła niemałe kontrowersje.
Charli XCX nie jest nową artystką na rynku muzycznym. Choć większość może kojarzyć ją dzisiaj z zielonym, pstrokatym kolorem, słowem "Brat", białym topem na ramiączkach i imprezowym usposobieniem, ta działa w branży od ponad 15 lat. W wywiadzie z Zanem Lowem piosenkarka przyznała, że bardzo prosta, limonkowa okładka albumu, na której znajduje się jedynie rozmazana nazwa projektu, to efekt przeniesienia funduszy na zdjęcia promocyjne i inne działania marketingowe.
Charlie XCX: "Sądziłam, że album ['Brat'] się nie spodoba"
Piosenkarka chciała również rozpocząć dyskusję na temat tego, jak dzisiaj definiujemy popkulturę, co wpływa na nasze mechanizmy reakcji, dlaczego pragniemy widzieć artystów na okładkach ich projektów i co się stanie, gdy odbiorcy tego nie dostaną.
"Uważałam, że album nie spodoba się wielu osobom, że ciepło przyjmą go tylko fani, którzy są ze mną od zawsze. Chciałam zrobić tę płytę dla siebie, abym to ja była z niego najbardziej dumna, więc nie tworzyłam go z myślą o sukcesie w radiu. Po co miałabym wydawać tysiące na sesję okładkową, skoro mogę je ulokować gdzieś indziej" - zdradziła Charli XCX.
Zobacz również:
- Quiz: Jak naprawdę nazywają się polscy artyści występujący pod pseudonimami?
- To ona zaśpiewa z Roxette. Kim jest nowa wokalistka popularnego duetu?
- Shakira zdradziła, że po rozstaniu z Gerardem Pique otrzymała wsparcie od kolegi z branży. "Cały czas był przy mnie"
- Od dawna spekulowano o konflikcie Alicji Węgorzewskiej i Edyty Górniak. Jedna z diw zabrała głos w sprawie
"Ta okładka jest mocna. Pikselizacja sprawia, że wygląda, jakby cała grafika była robiona niedbale i w pośpiechu, tak jak zapomina się czasem o wysłaniu pliku w wysokiej rozdzielczości. Wiedziałam, że ta decyzja wywoła dyskusje. Byłam świadoma też tego, że będzie wiele sfrustrowanych bądź rozczarowanych osób. Wolę wszczynać dyskusję i rozmawiać, a nie słyszeć tylko 'Ale ona wygląda świetnie na okładce', dlatego postanowiłam się na niej nie znaleźć" - oznajmiła gwiazda, przyznając jednocześnie, że cały jej team, menadżerowie, rodzina, przyjaciele i współpracownicy byli zszokowani jej pomysłem.
"Usłyszałam takie słowa: 'Nie, to najgłupszy pomysł na świecie', 'Ciężko się na to patrzy!', 'Tylko nie okładka z samym napisem!', więc przekornie postanowiłam, że to zrobię" - wyznała w wywiadzie Charli XCX.