Reklama

Nie wierzy, że ją pobił!

Chris Brown, który w lutym dotkliwie pobił Rihannę, nie wierzy w to, co się wydarzyło.

Za brutalne pobicie piosenkarki Brown został skazany na pięć lat nadzoru kuratorskiego, zakaz zbliżania się do Rihanny na odległość co najmniej 100 jardów (ok. 90 metrów) przez okres pięciu lat, rok uczęszczania na terapię kontrolowania przemocy, a także sześć miesięcy prac fizycznych w jego rodzinnym stanie Wirginia.

W pierwszym wywiadzie udzielonym po wydaniu wyroku piosenkarz powiedział popularnemu prezenterowi Larry'emu Kingowi, że nie pamięta szczegółów dramatycznego zdarzenia. Przypomnijmy, że Brown wielokrotnie uderzył Rihannę, dusił ją i groził śmiercią. Zdjęcie pobitej Rihanny, które trafiło do internetu, wywołało szok.

Reklama

"Kiedy patrzę teraz na jej fotografię nie wierzę, w to co zrobiłem. Nie wierzę, że to miało miejsce" - powiedział Brown.

Piosenkarz przyznał, że Rihanna wciąż nie jest mu obojętna:

"To dla mnie trudne, kiedy widzą ją z innym mężczyzną. Ale jeżeli teraz jest szczęśliwa, to ja się czuję z tym dobrze" - stwierdził.

20-latek wkrótce rozpocznie wykonywanie kary. Chris Brown jest gotowy na odkupienie winy:

"Mam zbierać śmieci, usuwać graffiti. Chcę ciężko pracować. To coś, na czym mi zależy. Popełniłem błąd i muszę teraz z tym żyć" - podkreślił.

Cały wywiad Larry'ego Kinga z Chrisem Brownem zostanie wyemitowany w środę, 2 września. Poniżej możecie zobaczyć zapowiedź programu:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: niewierzący | wierząca | Chris Brown | Feel | pobił | brown
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy