Nie nadaje się do "X Factor"?
Gwiazda pop Britney Spears nie sprawdza się w roli jurorki popularnego show. Producent programu Simon Cowell jest zdegustowany zachowaniem piosenkarki.
Przypomnijmy, że Simon Cowell zdecydował się zapłacić Britney Spears zawrotne 15 milionów dolarów za udział w amerykańskiej edycji "X Factor".
Piosenkarka miała przyciągnąć widzów i być największą gwiazdą programu. Jak na razie wydaje się, że ogromne pieniądze przeznaczone na kontrakt wokalistki zostały wyrzucone w błoto.
Podczas odbywających się właśnie przesłuchań, Britney Spears już dwukrotnie miał wyjść bez słowa z planu zdjęciowego "X Factor". Ponoć producenci programu zgodzili się na to, ale teraz żałują swojej decyzji.
Co więcej, piosenkarka nie potrafi zdobyć się na oryginalną ocenę uczestników, co wpędza w zakłopotanie Simona Cowella.
"Zaczyna zastanawiać się, czy zatrudnienie Britney Spears przypadkiem nie było błędem" - zdradza informator magazynu "Us Weekly".
"Britney potrafi tylko słodzić uczestnikom i mówi im wyłącznie miłe rzeczy. Nawet przeciętnemu wokaliście powiedziała, że może być większy od Justina Biebera. Simon był w szczerym szoku!" - ujawnia rozmówca gazety.
Odpowiedzialny za "X Factor" Simon Cowell ponoć z coraz większymi obawami czeka na emisję odcinków na żywo.
"Zastanawia się, czy Britney sobie poradzi" - powiedział informator "Us Weekly".