Reklama

Michael Buble podbija świat

W okresie od 30 kwietnia do 6 maja br. najlepiej sprzedawaną płytą na świecie był premierowy album Michaela Buble "Call Me Irresponsible".

Kanadyjski wokalista, reprezentujący wyjątkowo popularne w ostatnich latach połączenie popu i jazzu, sprzedał 378 tys. egzemplarzy nowej płyty i debiutuje na 1. miejscu globalnej listy bestsellerów.

Do szczytu tego zestawienia nie doszedł więc Ne-Yo z albumem "Because Of You". Przeszkodziła mu w tym wcześniejsza japońska premiera nowego materiału. Ten debiutujący zaledwie rok temu artysta r'n'b i jeden z najbardziej rozchwytywanych autorów piosenek, ostatecznie awansuje po ogólnoświatowej premierze z miejsca 11. na 2. Tytuł ten trafił tym razem do 348 tys. domów.

Reklama

Zaledwie tysiąc osób mniej zakupiło płytę Avril Lavigne "The Best Damn Thing", która z nakładem 347 tys. kopii spada z pozycji lidera na miejsce 3.

Na 4., także o dwa miejsca spada "Favourite Worst Nightmare" formacji Arctic Monkeys (177 tys.).

Następne premiery trafiają na 5. i 6. 5. lokatę obejmuje najpopularniejszy album w Japonii, czyli zestaw największych hitów popowego duetu Mihimaru GT "The Best Of Mihimaru GT". Tytuł ten rozszedł się tam w ilości 146 tys. sztuk.

Na pozycji 6. uplasowali się rockowi weterani, zespół Rush. Ich pierwszy od pięciu lat studyjny album "Snakes & Arrows" znalazł w pierwszym tygodniu 143 tys. nabywców.

Swoje noty obniżają płyty sprzedane w dość podobnym nakładzie, "Loose" Nelly Furtado (121 tys.) - z 3. na 7. i "Life In Cartoon Motion" Miki (120 tys.) - z 6. na 8.

Spada też "Back To Black" Amy Winehouse (104 tys.) - z 7. na 9.

Dziesiątkę zamyka następna premiera, a mianowicie "American Doll Posse" gwiazdy tzw. "piano popu" Tori Amos. Album osiągnął nakład 101 tys. sztuk.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: świat | buble | Michael Bublé
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy