Mariah Carey świętuje jubileusz piosenki "All I Want For Christmas Is You". Co planuje?
Oprac.: Bartłomiej Warowny
Ciepły koc, mroźne dni i wczesne wieczory dobrze zgrywają się ze świątecznymi dźwiękami. Istnieje wiele przebojów, które kojarzą się z końcoworocznym świętowaniem, jednak to właśnie Mariah Carey jest najbardziej kojarzona z grudniową porą roku. Choć artystka ma na swoim koncie wiele samodzielnych krążków, niespecjalnie związanych z Bożym Narodzeniem, nie da się ukryć, że to właśnie "All I Want For Christmas Is You" jest utworem, bez którego, bardziej lub mniej świadomie, nie wyobrażamy sobie świątecznego czasu. Kultowy numer kończy w tym roku 30 lat i właśnie z tej okazji wokalistka postanowiła w szczególny sposób uczcić ten jubileusz.
"All I Want For Christmas Is You" świętuje w tym roku swoje 30. urodziny. Publikując piosenkę w 1994 roku Mariah Carey i Walter Afanasieff nie zakładali, że ten numer stanie się wielkim świątecznym szlagierem, który na lata wytyczy nowy szlak w przemyśle świątecznych hitów. Przebój Mariah Carey stale kojarzy się z okresem świątecznym i co roku, już na początku listopada przypomina, że najwyższy czas zadbać o bożonarodzeniowy nastrój.
Mariah Carey: Królowa Bożego Narodzenia ogłasza świąteczny okres
Utwór "All I Want For Christmas Is You" został opublikowany trzydzieści lat temu, a z roku na rok jego fenomen wydaje się powiększać i rozrastać również w stacjach radiowych. Nie da się ukryć, że to właśnie po okresie halloweenowym twórcy najczęściej decydują się na wydawanie muzyki świątecznej. Gdy gorączka upiornych kostiumów opadnie, najbliższym świątecznym okresem są święta Bożego Narodzenia, stąd Mariah Carey już na początku listopada nie próżnowała i szybko zaczęła rozciągać magiczną atmosferę.
W filmiku, który udostępniła na swoim koncie na Instagramie, widzimy ją przebraną za Morticię Addams, czyli kultową postać z "Rodziny Addamsów". Mariah nagle zmienia swoje ponure oblicze i w znanym już czerwonym kostiumie ogłasza radosny czas, w którym, już bez wyrzutów sumienia, możemy słuchać świątecznych piosenek, w tym jej popularnego kawałka "All I Want for Christmas is You".
Zobacz również:
- Mariah Carey i Beyonce ze świąteczną niespodzianką. Występ ikon popu w Boże Narodzenie
- Dziewczyna niedawno zmarłego Liama Payne'a o Świętach. Wypełnione są dla niej "żałobą i smutkiem"
- Tak wyglądały święta Natalii Kukulskiej. Jej córki robią furorę wśród internautów. "Istna mama"
- Świąteczne piosenki – radość, czy źródło stresu? Psycholodzy przyznają, że mogą być szkodliwe
W Boże Narodzenie wokalistka poprowadzi własną audycję na antenie BBC Radio 2. Godzinna audycja ukaże się wieczorem, 25 grudnia 2024 roku. Jak ogłosiła stacja BBC, podczas nagranego wcześniej występu gwiazda podziękuje słuchaczom za wieloletnią miłość oraz wsparcie i zaprezentuje dodatkowo swoją własną playlistę, składającą się ze świątecznych utworów artystów, którzy na przestrzeni lat ją inspirowali. Pojawią się utwory takich legend jak Aretha Franklin, Stevie Wonder i Whitney Houston.
W ramach świętowania jubileuszu Mariah Carey wyruszyła w trasę koncertową pod szyldem "Mariah Carey's Christmas Time". Zwieńczeniem show będzie koncert w Nowym Jorku już 17 grudnia 2024 roku.
"All I Want For Christmas Is You": pewny hit czy eksperyment Mariah Carey?
Warto przypomnieć, że utwór, który dzisiaj wszyscy bardzo dobrze znamy, "All I Want for Christmas Is You", ma na swoim koncie aż trzy rekordy Guinnessa. Ten fakt z pewnością wpłynął na okrzyknięcie piosenki najlepszym świątecznym utworem wszech czasów.
Siedem lat temu, w 2017 roku magazyn "The Economist" ujawnił, że równo czterominutowy przebój przyniósł wokalistce ponad 60 milionów dolarów z tantiem od czasu premiery w 1994 roku. Popularność numeru wciąż przynosi milionowe zyski i nie zanosi się na skończenie dobrej passy. Mariah Carey każdego roku inkasuje 3 mln dolarów z tytułu tantiem za przebój, który poniekąd zdefiniował jej dorobek artystyczny. Choć utwór nie miał imponującego debiutu, z roku na rok zbierał nowych fanów, aby ostatecznie uzyskać rekordową popularność.
"Musiałam pomyśleć, co naprawdę chcę napisać o Bożym Narodzeniu. Doszłam do wniosku, że będę pisać z pozycji dzieciaka, które nie dorastało w dostatku. Dziecka, które zawsze marzyło o pięknych świętach, ale ludzie, z którymi było spokrewnione, przychodzili i co roku je psuli" - przyznała Mariah w wywiadzie dla serwisu Genius, dodając jednocześnie, iż początkowo sądziła, że nie jest wystarczająco dużą gwiazdą, aby udało jej się wylansować bożonarodzeniowy hit. Jak wiemy, myliła się, a reszta jest historią, która zapisała się na kartach popkultury.