Mandarynie grozi więzienie?

"Sprawa jest poważna wbrew pozorom, dotyczy łamania prawa autorskiego i prawa wykonawczego. Tego rodzaju przestępstwa karane są pozbawieniem wolności" - tak proces z Mandaryną i jej menedżer Katarzyną Kanclerz komentuje znany z zespołu Tamerlane - Marek Sośnicki.

Mandaryna
MandarynaMWMedia

"Prokuratura rozpoczęła śledztwo. Dotyczy ono zarzutów karnych przeciwko pani Kanclerz i pani Wiśniewskiej" - mówi Sośnicki w wywiadzie dla portalu Calisia.pl.

"Sprawa jest poważna wbrew pozorom, dotyczy łamania prawa autorskiego i prawa wykonawczego. Tego rodzaju przestępstwa karane są pozbawieniem wolności" - podkreśla kompozytor.

Marek Sośnicki mówi, że na niezgodne z prawem działania Mandarynu i jej menedżer są niezbite dowody:

"Można z góry założyć, że tak czy owak prokuratura kiedyś doprowadzi tę sprawę do końca" - twierdzi.

"Ja ze swej strony uważam, że obie panie powinny wreszcie zrobić coś pożytecznego dla ludzkości, jedna powinna przestać udawać, że śpiewa, to wszystkim na dobre wyjdzie łącznie z nią, a druga pani powinna przestać niszczyć polski rynek muzyczny" - dodaje na koniec Sośnicki.

Zobacz teledyski Mandaryny na stronach INTERIA.PL!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas