"Mam rozpruty zad"
Michał Wiśniewski nie ma oporów przed dosadnym opowiadaniem o swojej chorobie.
Przypomnijmy, że u lidera Ich Troje zdiagnozowano nowotwór. Michał Wiśniewski poinformował o chorobie tuż przed ślubem z Dominiką Tajner. Dlaczego wybrał właśnie ten termin?
"Bo to się okazało przed ślubem. A co to za różnica?" - tłumaczy w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".
"Dlaczego powiedziałem o chorobie? Z bardzo prostego powodu, dupa mi się nie goi, a mam całą masę zobowiązań i muszę tym ludziom w jakiś sposób wytłumaczyć, że jestem troszeczkę niesprawny. Ale mam zamiar wrócić do pełnej sprawności" - zapewnia.
Michał Wiśniewski jest pewien, że pokona chorobę, która według niego nie jest śmiertelna.
"Nie umieram. (...) A zapalenie płuc potrafi cię równie dobrze zabić. Mnie bardziej martwi nie sam rak, tylko to, że mam rozpruty zad i nie mogę usiąść w rajdówce, żeby zacząć testy" - żali się artysta na łamach "Wprost".