Katie Melua wspiera karierę muzyczną męża
Brytyjska piosenkarka gruzińskiego pochodzenia, Katie Melua zachwycona jest perspektywą wspólnego muzykowania z mężem, Jamesem Toselandem. Były sportowiec pod wpływem swojej małżonki zdecydował się nagrać własną płytę.
Świeżo upieczone małżeństwo, Katie Melua i James Toseland zamiast na miesiąc miodowy udało się prosto do studia nagraniowego.
Toseland, po pożegnaniu z karierą mistrza motocyklowego, zapragnął zostać gwiazdą rocka. Jego żona, która pozycję w świecie muzyki popularnej wyrobiła sobie takimi przebojami, jak "Nine Million Bicycles" i "The Closest Thing To Crazy" towarzyszy mu podczas pracy nad pierwszym albumem.
"To takie ekscytujące! Ze sportowca zrobił się muzyk" - podsumowała Katie Melua nowe zajęcie swojego męża.
Początkującego muzyka wspomaga także frontman rockowej kapeli Little Angels, Toby Jepson. Obaj panowie skomponowali garść rockowych piosenek, które pomogą spełnić marzenie Jamesa Toselanda o karierze muzycznej.
Katie Melua i James Toseland poznali się po jednym z koncertów wokalistki w kwietniu 2011 r. Po krótkim okresie narzeczeństwa para wypowiedziała sakramentalne "tak" 1 września 2012 roku w malowniczej scenerii Królewskich Ogrodów Botanicznych w Londynie.
Katie Melua nagrywa płyty w stylistyce akustycznego pop-jazzu. W jej nagraniach sporadycznie pojawiają się elektroniczne elementy. 28-letnia wokalistka od kilku lat jest ulubienicą polskiej publiczności - jej płyty sprzedają się w Polsce w platynowych nakładach, a koncerty cieszą się sporym zainteresowaniem. W listopadzie Katie Melua wystąpi w Warszawie, Zabrzu i Poznaniu, promując swój tegoroczny album "Secret Symphony".
Czytaj także: