Jurek Owsiak: To obciach
Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jeszcze o zarabianiu na charytatywnych koncertach.
Przypomnijmy, że po ostatniej, XVII edycji WOŚP wielu wykonawców zostało oskarżonych o chęć zarobku na charytatywnych występach. Medialna burza i ostre wypowiedzi między innymi Zbigniewa Hołdysa, przyniosły pozytywny skutek:
"Zrobiło się o tym głośno i nikt z artystów pieniędzy nie wziął" - mówił Jurek Owsiak w tvn-owskim "Magazynie 24 godziny".
"Użyłem ostrych słów, które poszły w świat. To dzięki temu zrobiło się głośno. Takie stawianie sprawy przez wykonawców, to teraz straszny obciach" - komentował.
Owsiak przyznał wprost, sumy określane jako "zwrot kosztów dojazdu" są tak naprawdę ukrytymi honorariami dla wykonawców:
"To jest dla nas czytelne, co jest zwrotem kosztów dojazdu, a co zwykłą kasą" - stwierdził.
"Wszyscy przysłali nam oświadczenia, że to nie były wynagrodzenia, ale zwroty kosztów" - dodał zastanawiając się, czy nadwyżki zostaną przelane na konto WOŚP.
Jak donosi strona TVN24, wśród zespołów, które otrzymały wynagrodzenie za zagrany koncert był także zespół Elektryczne Gitary, który wystąpił na I Karkonoskim Festiwalu Świateł, łączonym z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy.
"Jednak i on po apelach szefa WOŚP zdecydował się przekazać część swojego honorarium na rzecz Fundacji" - potwierdził to w rozmowie z TVN24 Paweł Walczak, menedżer Elektrycznych Gitar.