Fala krytyki po Festiwalu Piosenki Filmowej. "Fatalnie, a mogło być tak pięknie"
Oprac.: Oliwia Kopcik
Festiwal Piosenki Filmowej odbywa się w dniach 5-6 stycznia w Bydgoszczy. Po pierwszej części koncertu widzowie nie są zachwyceni. Wskazują przede wszystkim na problemy techniczne.
Festiwal Piosenki Filmowej zapowiadany był jako "pierwsze tego rodzaju wydarzenie artystyczne w Polsce". "Wydarzenie będzie naładowane wyjątkowymi piosenkami oraz licznymi artystami. Dwa dni festiwalu przeprowadzą słuchaczy przez zarówno współczesne przeboje, jak i ponadczasowe hity pochodzące z filmów i seriali" - można było przeczytać w zapowiedzi.
Pierwszego dnia, 5 stycznia, widzowie mogli usłyszeć koncert pt. “Piosenki Filmem Pisane”, czyli piosenki z filmów, które w ostatnim czasie były dużym hitami. Drugi dzień to z kolei “Najlepsze Polskie”, czyli klasyczne przeboje w nowych aranżacjach.
Fani rozczarowani festiwalem. "Gdzie jest dźwiękowiec?"
Pierwszy dzień, podczas którego artyści wykonali przeboje z filmów takich, jak "Akademia Pana Kleksa", "Chłopi", "Kulej. Dwie strony medalu" czy "Boże Ciało", nie zachwycił widzów.
Choć zarówno repertuar, jak i dobór artystów, zapowiadały świetne wydarzenie, widzowie zebrani przed telewizorami skarżyli się na problemy techniczne, podkreślając, że trudno wyłapać wokal.
"Na moje ucho, to tam jest coś nie halo z dźwiękiem lub jego przekazem na odbiorniki tv", "Dźwiękowiec chyba śpi.... fatalnie, a mogło być tak pięknie", "Czy tam panuje ktoś nad dźwiękiem? Brzmi wszystko, jak w tandetnym MDK... Gdzie jest dźwiękowiec? Jeden hałas" - skarżyli się.
Pojawiły się również głosy o braku konferansjerki. "Czemu nie prowadzi tego ktoś, kto zna się i na filmie i na muzyce! Dlaczego nie poznajemy autorów tekstów i muzyki?! Żenująca amatorszczyzna. A szkoda, bo była szansa na spotkanie ważne dla polskiej kultury" - czytamy.
Są jednak również widzowie zachwyceni wydarzeniem, którzy docenili scenografię, gwiazdorski skład, repertuar i pomysł na promocję Bydgoszczy. "Świetna sprawa. Oby co roku było tak dobrze" - piszą.