Doda nie przejęła się protestami
W sieci pojawił się teledysk "Fuck It" Dody z udziałem Fokusa. Raper protestował przed emisją klipu, twierdząc, że go nie zaakceptował.
"...żeby powiedzieć fuck it, trzeba użyć 37 mięśni. Ile mięśni trzeba użyć, żeby powstrzymać się przed obejrzeniem tego klipu?" - napisała Doda na swoim oficjalnym profilu na Facebooku, zapowiadając premierę kontrowersyjnego teledysku.
Przypomnijmy, że wideo wyreżyserowane przez Xawerego Żuławskiego (film "Wojna polsko-ruska", teledyski "Polskie mięso" T.Love, "Święty" Muńka Staszczyka) wzbudziło protesty Fokusa, występującego w klipie i piosence u boku Dody.
"Teledysk przed emisją daje się do akceptacji. Strona ma prawo go zaakceptować lub nie. Straszenie po braku akceptacji prawnikami jest śmieszne, ale możemy się tak bawić. Albo idziemy się wygłupiać do sądu. Mam pieprzone prawo nie zaakceptować klipu przed emisją. I też mam prawników" - napisał raper.
Menedżerka Fokusa z kolei oceniła klip jako "gówniany i mega amatorski". Nie wiadomo jeszcze, czy w związku z opublikowaniem przez Dodę teledysku Fokus zamierza podjąć jakieś kroki przeciwko wokalistce.
Piosenka "Fuck It" pochodzi z wydanej w zeszłym roku płyty "Siedem pokus głównych" i była zaskoczeniem dla fanów Dody, ale przede wszystkim dla wielbicieli Fokusa. Za nagranie duetu z gwiazdą rapera oskarżono nawet o zdradę hiphopowych ideałów.
Po sukcesie filmu "Jesteś Bogiem" o losach rapera Magika i grupy Paktofonika, w której występował Fokus, Doda postanowiła wykorzystać koniunkturę i wypuścić klip do "Fuck It" z udziałem hiphopowca.
Zobacz teledysk "Fuck It":