Raper o Dodzie: Twarda zawodniczka

Znany z Paktofoniki raper Fokus postanowił skomentować udział w nagraniu najnowszego albumu Dody. Hiphopowiec pojawił się gościnie w utworze o tytule "F**k it".

Fokus zarapował dla Dody, bo "lubi wyzwania muzyczne"
Fokus zarapował dla Dody, bo "lubi wyzwania muzyczne" 

Informacja o współpracy rapera Fokusa (naprawdę Wojciech Alszer) z gwiazdą pop Dodą wzbudziła kontrowersje na forum śląskiego hiphopowca. Fani nie byli przekonani co do duetu artysty z piosenkarką. Na krytyczne komentarze forumowiczów postanowił odpowiedzieć sam Fokus. Raper odniósł się do zarzutów o zdradę ideałów.

"To jest całkiem inny klimat tak muzycznie, jak i show-biznesowo. Nie zamierzam w niego brnąć, tak samo jak nie zamierzam przeprowadzać się nagle do Warszawy, zacząć robić pop i bujać się po bankietach. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Więc nie, nie sprzedałem się" - napisał Fokus na forum.

Fokus wyjaśnia, że do współpracy doszło za sprawą jego znajomych, którzy produkują płytę Dody zatytułowaną "The 7 Temptations". Jeden z nich, Pablo, skontaktował się z Fokusem i przyznał, że ma problem z dokończeniem jednego z utworów.

"Skrecze nie pasowały, gitary nie pasowały, klawisze też nie" - pisze Fokus, który otrzymał propozycję nagrania partii wokalnej na "F**k it".

"(Pablo) zapytał, czy chciałbym się pojawić na nowej płycie Dody, a ja... po prostu powiedziałem 'Tak'" - wyjaśnia hiphopowiec, który otrzymał utwór drogą internetową.

Fokus skontaktował się z Dodą i zapytał piosenkarkę o tematykę piosenki.

"Napisałem dwie dobre, chamskie zwrotki, a ona je zaakceptowała. Przyjechałem, nagrałem, chłopakom się podoba, jej też. Jest to kawałek można powiedzieć typowy dla niej, w jej klimacie, popowy, więc hiphopowcom pewnie się nie spodoba. Może po wódce" - twierdzi.

Fokus podzielił się również swoimi wrażeniami na temat Dody.

"Uważam, że pomimo całej atmosfery skandalu, który ją otacza, a jej charakter jej w tym pomaga, nie powiem, jest twardą zawodniczką. Mając cztery lata mniej niż ja, idzie przez polski show-biznes jak burza, nie dając sobie pluć w twarz. Nikomu. Potrafi grać, ma kawał głosu, daje szalone koncerty, ma dużą wyobraźnię i abstrakcyjne pomysły" - czytamy.

"Wiem, że moja decyzja jest kontrowersyjna, ale ją podjąłem, bo lubię wyzwania muzyczne" - zaznacza Fokus.