Doda: Cisza przed burzą
Już wkrótce do rąk fanów Dody trafi nowy album popularnej piosenkarki. Zanim to się stanie, na koniec czerwca planowana jest premiera nowego singla gwiazdy, który będzie pilotował płytę. Płytę - według Dody - rockową.
W rozmowie z "Faktem" Doda ujawniła, że choć jest bardzo zajęta, to jednak nowy album jest już prawie skończony.
"Sama nie wiem, jak daję sobie z tym radę" - zastanawia się gwiazda. "Singel jest już gotowy, premiera pod koniec czerwca. Myślę, że nad teledyskiem zaczniemy pracować na początku lipca. Myślę, że na początku sierpnia będzie jego premiera" - zdradza wokalistka.
Doda, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zamierza promować swoją muzykę w Europie. I nie tylko.
"Jak tylko wydamy płytę, to z pewnością będę chciała, żeby usłyszała ją Europa i reszta świata, bo jest naprawdę bardzo dobra. Ale o tym przekonacie się sami w odpowiednim czasie. Jedno jest pewne, dobrze, że jest taka cisza przed burzą. Nie będę nic mówić, bo chcę, żeby to było zaskoczeniem dla wszystkich. Najważniejsze jest to, że będzie bardzo, bardzo szałowo" - twierdzi gwiazda.
Album ma również być zaskoczeniem dla Adama 'Nergala' Darskiego, partnera Dody i lidera metalowej formacji Behemoth. Jak się okazuje, artysta nie uczestniczył w nagraniu płyty swojej dziewczyny.
"Adam kompletnie nie ma wpływu na to, co się dzieje z płytą i tak naprawdę ta płyta będzie dla niego jedną wielką niespodzianką. Raczej w duety wciągać go nie będę" - mówi Doda.
Doda nad albumem pracuje z siedmioma producentami. Jednak to gwiazda ma decydujący głos.
"Nie chcę czuć żadnych wpływów. Wróżka mi powiedziała, że mam się słuchać samej siebie i tak robię" - przekonuje.
Dlatego następca bestsellerowej "Diamond Bitch" będzie różnił się od poprzedniczki.
Doda z "Mad Maxa"
Tym razem kreacja piosenkarki przypominała pamiętny kostium Tiny Turner z filmu "Mad Max pod Kopułą Gromu".
"Płyta może będzie ostrzejsza od ostatniej, ale ostatnia była stricte popowa, a ja tak na prawdę jestem rock'n'rollową dziewczyną, o czym świadczą moje pierwsze trzy płyty. Ta płyta nie będzie powrotem starych. To będzie na pewno rock w zupełnie nowej odsłonie, bardzo elektronicznej i bardzo nowoczesnej" - ujawnia Doda.