Reklama

Co Amy Winehouse planowała przed śmiercią?

Zmarła w lipcu tego roku Amy Winehouse zamierzała nagrać album z jazzowo-hiphopową supergrupą - ujawnił producent artystki Salaam Remi.

Brytyjska piosenkarka Amy Winehouse marzyła o nagraniu płyty wraz ze słynnym perkusistą ?uestlove z hiphopowej formacji The Roots oraz saksofonistą i raperem Sowet Kinchem - donosi Associated Press.

Salaam Remi zdradził również agencji, że artystka przed śmiercią zdołała skompletować nagrania jedynie dwóch utworów, które miały trafić na trzeci studyjny album Amy Winehouse.

Wokalistka miała jednak skomponowane i zatytułowane już wszystkie piosenki na płytę. Niestety, zdecydowana większość z nich nie została nagrana.

Salaam Remi przyznał również, że gdyby Amy Winehouse wciąż żyła, nowa płyta wokalistki ukazałaby się najwcześniej w przyszłym roku.

Reklama

"Nie spieszyła się z nagraniem albumu. Większość jej piosenek jest autobiograficzna, więc Amy musiała wcześniej przeżyć coś, o czym mogłaby napisać utwór" - powiedział producent.

Dwie z zarejestrowanych przez artystkę piosenek ukażą się na albumie "Amy Winehouse Lioness: Hidden Treasures", który trafi do sklepów na początku grudnia.

Zobacz teledyski Amy Winehouse na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: producent | album | Salaam Remi | Amy Winehouse
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy