Był ikoną lat 80., a tłumy nastolatek za nim szalały. Jak dziś wygląda życie Thomasa Andersa?

Byli jednym z najbardziej rozpoznawalnych zespołów lat 80. Ich niezapomniane hity "You’re My Heart, You’re My Soul" czy "Cher, Cheri Lady" nucą tłumy słuchaczy po dziś dzień. Modern Talking byli ulubieńcami Polaków, a plakat Thomasa Andersa nad łóżkiem miała niegdyś prawie każda nastolatka. Jak wygląda życie słynnego wokalisty teraz? Po 40 latach od debiutu artysta wciąż przyciąga uwagę!

Thomas Anders z Modern Talking u szczytu swojej kariery
Thomas Anders z Modern Talking u szczytu swojej kariery ZIK Images/United Archives via Getty ImagesGetty Images

Modern Talking to zespół, który definiuje styl muzycznej dekady lat 80. Był swoistym symbolem tamtych czasów, a jego hity "You’re My Heart, You’re My Soul" czy "Cheri, Cheri Lady", łączące elementy popowe z elektronicznymi, podbijały największe listy przebojów. Unikalne brzmienie grupy szybko zyskało międzynarodowe uznanie, a Polacy szczególnie ich uwielbiali.

Jak rozwijała się kariera Modern Talking?

Zespół został założony przez Dietera Bohlena i Thomasa Andersa w 1984 roku. Anders już wcześniej próbował swoich sił w branży muzycznej - brał udział m.in. w konkursie młodych talentów w Radiu Luxemburg, za sprawą którego podpisał kontrakt z wytwórnią CBS. Szybko udało mu się wydać debiutancki singiel "Judy". Trzy lata później zwrócił na siebie uwagę Dietera Bohlena, który już wtedy był cenionym producentem i kompozytorem. Nagrali razem dwa covery, a już rok później założyli grupę Modern Talking.

Już ich debiutancki singiel zyskał międzynarodowe uznanie i podbił serca słuchaczy z całego świata. "You’re My Heart, You’re My Soul" było mocnym wejściem w branżę, a kolejne utwory Modern Talking tylko umocniły pozycję duetu na scenie.

Modern Talking rozpadło się przez żonę Andersa? Plotkom nie było końca

W pewnym momencie w zespole pojawiły się pierwsze problemy. Na scenę wkroczyła bowiem żona Thomasa Andersa - Nora Balling. W mediach spekulowano wówczas, że chciała ona mieć znaczący wpływ na działania grupy, co nie do końca akceptował Dieter Bohlen. Doprowadziło to do pierwszego rozpadu Modern Talking w 1987 r. Duetowi zajęło chwilę, aby ponownie się dogadać, jednak wreszcie w 1998 r. zdecydowali się na reaktywację.

W trakcie kilku lat przerwy Dieter Bohlen nie mógł narzekać na brak pracy. Założył nowy zespół Blue System, a także współpracował z innymi artystami, takimi jak C.C Catch, Chris Norman czy Bonnie Tyler.

Po kilku latach wrócili na scenę, ale nie na długo

Modern Talking w 1998 r. ponownie zaczęli tworzyć muzykę razem. Zaserwowali wiernym słuchaczom zupełnie nowe wersje swoich największych przebojów, a także wrócili na scenę, często koncertując - co wcześniej było rzadkością. Minęło kilka lat, zespół cieszył się sławą i odnosił sukcesy, jednak w 2003 r., ku zaskoczeniu fanów, definitywnie zakończył działalność. Tym razem na przeszkodzie do dalszej współpracy Dietera Bohlena i Thomasa Andersa stanęły kwestie finansowe, związane z solowymi występami wokalisty, a także zaangażowanie jego kolegi z zespołu w niemiecką wersję programu telewizyjnego "Idol".

Zarówno Thomas Anders, jak i Dieter Bohlen skupili się na swoich karierach solowych. Wokalista wciąż wydawał albumy i uczestniczył w wielu projektach muzycznych na światową skalę. Pomimo iż Modern Talking nie istniał jako zespół, to fani wciąż uważali go za niezapomnianą ikonę lat 80., i tak też jest po dziś dzień.

Jak dziś wygląda życie Thomasa Andersa? Niegdyś był idolem wszystkich nastolatek

Thomas Anders jest obecnie 61-letnim artystą, który wcale nie próżnuje. Wciąż koncertuje - stosunkowo często odwiedza także Polskę, aby występować z piosenkami Modern Talking na największych telewizyjnych imprezach i festiwalach.

Thomas Anders jest aktywnym użytkownikiem Instagrama i pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi fanami. Dzieli się z odbiorcami fragmentami ze swojego życia codziennego i estradowego. Jego wierni słuchacze wciąż darzą go sympatią i sentymentem, co pozwala utrzymać jego popularność na wysokim poziomie.

Artysta przeszedł przez dużo zmian, zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym. Jego wygląd również ewoluował od czasów młodości, kiedy to fanki piszczały na jego widok, a nad ich łóżkami wisiały plakaty z podobizną Andersa. Muzyk zachował jednak swój elegancki styl. Na scenie w dalszym ciągu nie brakuje mu energii oraz charyzmy. Nie zatracił w sobie młodzieńczego ducha, za którego w latach 80. uwielbiały go miliony.

Julia Kamińska o "siarczystych" tekstach i płycie "Sublimacja"INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas