Boją się nagości Dody

Rozpoczynająca się kampania wyborcza sprawia, że politycy planują zapraszać na swoje wiece popularnych wykonawców, by ci przyciągnęli do nich elektorat.

Doda - fot. Jarosław Małkowski/fot.com.pl
Doda - fot. Jarosław Małkowski/fot.com.plMWMedia

Politycy Ligi Prawicy Rzeczypospolitej - bo tak dziś rozwija się skrót LPR - są oburzeni na Dodę. A właściwie na agencję PR, która rozmawiała z wokalistką o jej ewentualnych występach na wiecach politycznych LPR.

"A co by się stało, gdyby ona się obnażyła?" - pyta ze zgrozą na łamach "Rzeczpospolitej" jeden z działaczy Ligi.

"To kompletny brak wyczucia naszego elektoratu. Co by było, gdyby po scenie biegała obnażona Doda" - mówi gazecie polityk.

Dziennik pisze, że agencja PR szukająca dla Ligi artysty negocjowała z 15 gwiazdami, w tym z Dodą.

"Otrzymaliśmy pytanie od agencji, która obsługuje LPR" - potwierdza Rafał Rabczewski, menedżer Dody. "Ale Doda nie będzie śpiewać na żadnych wiecach ani konwencjach" - zarzeka się.

Zobacz teledyski Dody i Virgin na stronach INTERIA.PL.

Rzeczpospolita
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas