"Abbey Road": Narodziny legendarnego albumu. Oto jak powstała słynna okładka
Kultowa płyta "Abbey Road" The Beatles została zapamiętana w dużej mierze dzięki swojej niepowtarzalnej okładce.
Jak pewnie większość z nas pamięta, słynna okładka przedstawia George'a Harrisona, Paula McCartneya, Ringo Starra i Johna Lennona, przechodzących przez pasy na londyńskiej ulicy Abbey Road, tuż przed studiem EMI.
Zdjęcie zostało wykonane 8 sierpnia 1969 roku przez fotografa Iaina Macmillana. Było to możliwe dzięki uprzejmości policjanta, który na chwilę wstrzymał ruch uliczny, dając Macmillanowi zaledwie dziesięć minut na wykonanie serii zdjęć. Powstało sześć ujęć, z których ostatecznego wyboru dokonał Paul McCartney, korzystając z lupy, aby dokładnie przeanalizować każde z nich. Tak właśnie narodziła się jedna z najbardziej rozpoznawalnych okładek w historii muzyki.
Który z Beatlesów idzie na boso na okładce? To oczywiście Paul McCartney.
The Beatles: Okładka płyty zapewniła im sukces, ale prace nad albumem były trudne
Prace nad albumem "Abbey Road" rozpoczęły się w lutym 1969 roku, kiedy zespół The Beatles wszedł do studia, by nagrać "I Want You (She's So Heavy)". Jednak już po krótkim czasie prace nad płytą zostały przerwane. Dopiero w maju Beatlesi wrócili do studia, jednak prace znów trwały krótko. Dopiero w lipcu zespół zaczął najważniejszą i najbardziej intensywną część nagrań, które trwały miesiąc.
Choć "Abbey Road" oznaczał końcowy etap działalności The Beatles, to jednocześnie pozostaje jednym z najważniejszych i najbardziej wpływowych albumów w historii muzyki. Stał się symbolem nie tylko zamknięcia pewnej epoki, ale także muzycznego dziedzictwa, które nadal inspiruje kolejne pokolenia fanów.
The Beatles: "Abbey Road": Okładka, która stała się też pożegnaniem zespołu
Proces tworzenia albumu "Abbey Road" zakończył się 20 sierpnia 1969 roku. Tego dnia wszyscy członkowie zespołu byli w studiu Abbey Road razem po raz ostatni. Choć nagrania dobiegły końca, atmosfera w grupie pozostawała napięta. Kulminacją tych tarć była decyzja Johna Lennona, który 20 września, na sześć dni przed premierą albumu, oficjalnie ogłosił odejście z zespołu.
Już w 1968 roku zespół zaczął się rozpadać. Nagrania do"Białego Albumu" były pełne napięć, a Ringo Starr na dwa tygodnie opuścił skład zespołu. Napięcia pojawiły się również między Paulem McCartneyem a Johnem Lennonem, ich głównym powodem była obecność Yoko Ono w studiu. Panowie bowiem umawiali się wcześniej, że w procesie twórczym mogą uczestniczyć jedynie zaangażowani weń muzycy.
"Abbey Road" szybko odniósł sukces komercyjny. Muzyka na albumie była zróżnicowana - od rocka, przez blues, po elementy popu i psychodelii. "Abbey Road" zawierał również wpływy rocka progresywnego. Mimo sukcesu sprzedażowego, krytycy muzyczni początkowo nie byli tak entuzjastyczni. Co jest tylko jednym w niekończącej się listy przykładów tego, że krytykom wierzyć nie wolno.