53-latek chciał poślubić 16-latkę
53-letni Mark McLeod został aresztowany przez policję po tym, jak narzucał się 16-letniej piosenkarce i aktorce Miley Cyrus.

Mężczyzna został zatrzymany za "nieodpowiednie komentarze" pod adresem młodej gwiazdy. Do incydentów miało dojść na planie zdjęciowym nowego filmu z udziałem Miley Cyrus pod tytułem "The Last Song".
Według raportu policji McLeod "przez kilka dni mieszkał w namiocie niedaleko planu zdjęciowego i obserwował Cyrus, wysyłał jej prezenty i twierdził, że zostanie jej mężem".
"Mężczyzna zaprosił aresztujących go policjantów na wesele z Miley Cyrus" - czytamy w relacji funkcjonariuszy.
Po zatrzymaniu McLeod trafił do więzienia, z którego został jednak szybko zwolniony, gdyż areszt był przepełniony. 53-latek nie miał wystarczająco dużo pieniędzy, by wpłacić kaucję i dlatego podpisał specjalne oświadczenie, że dobrowolnie pojawi się na rozprawie. Datę procesu wyznaczono na 1 września.
Zwolnienie McLeoda z więzienia wywołał sporo kontrowersji. Jednak policja broni swojej decyzji przekonując, że mężczyzna nie stanowi zagrożenia dla otoczenia:
"Jeżeli zostałby oskarżony o podglądanie lub inne przestępstwo, wtedy nie wyszedłby z więzienia. Jednak jego zachowanie był tak niegroźne, że postawiliśmy mu jedynie dwa zarzuty o wykroczenia" - komentuje policja.
Zobacz teledyski Miley Cyrus na stronach INTERIA.PL!