10 utworów, które znasz, ale być może nie wiesz, o czym są

Czy utwór o stalkingu może stać się obowiązkową pozycją każdego wesela? Oczywiście! Wystarczy źle zinterpretować tytuł i tekst przeboju. Oto dziesięć niezwykle popularnych utworów, które mają nieco inne znaczenie niż sądzicie.

Bob Dylan na scenie - fot. Kevin Winter
Bob Dylan na scenie - fot. Kevin WinterGetty Images

Bob Dylan - "Mr. Tambourine Man"

Jeden z najbardziej znanych utworów Boba Dylana doczekał się sporej ilości interpretacji. Najpopularniejszym wyjaśnieniem znaczenia utworu była teza, iż utwór jest po prostu stworzony pod wpływem narkotyków i dotyczy stanów, jakie można osiągnąć po substancjach psychoaktywnych. Na te interpretacje zareagował sam muzyk, który stwierdził, iż przy tworzeniu piosenki inspirował się głównie "La Stradą" Felliniego. Tytuł natomiast nie odnosi się do żadnego dilera narkotyków, a Bruce'a Langhorne'a, który przyniósł na sesję nagraniową wielki turecki tamburyn.

The Beatles - "Lucy In The Sky With Diamonds"

O narkotyczne ekscesy wielokrotnie oskarżana była również czwórka z Liverpoolu. Zresztą część zarzutów dotyczących eksperymentowania z używkami nie była wyssana z palca. Ciekawa historia wiąże się z utworem "Lucy In The Sky With Diamonds", który według niektórych podejrzliwych, ma być sztandarowym przykładem "ćpuńskich wizji" zespołu. W tytule miał nawet zostać ukryty skrót LSD. Wszystkiemu zaprzeczył jednak John Lennon, który wyjaśnił, że tytuł kompozycji wymyślił jego syn - Julian. Po powrocie z przedszkola miał on pokazać tacie rysunek, na którym namalował koleżankę Lucy na niebie wśród diamentów.

The Beatles - "Ticket To The Ride"

Kolejny utwór The Beatles, który wywołał sporo domysłów. Od razu trzeba zaznaczyć - nie jest to utwór o pociągach. Początkowo wszyscy myśleli, że chodzi po prostu o dziewczynę, która podąża własnymi ścieżkami. Następnie pojawiły się domysły, że inspiracją dla powstania utworu mogła być podróż Johna i Paula do kuzynki tego drugiego - Bett. Wątpliwości rozwiał Lennon, przyznając, że zainspirowały ich hamburskie prostytutki, które, aby móc pracować na ulicach, potrzebowały czystej kartoteki zdrowia (czyli czegoś w rodzaju "biletu do seksu").

Bryan Adams - "Summer of '69"

Z seksem i błędnym odczytywaniem intencji muzyka związany jest również utwór "Summer of '69". Wiele osób głęboko wierzyło (i być może nadal wierzy), że chodzi po prostu o wspaniałe lata młodzieńcze muzyka. Jak się jednak okazało, Adamsowi chodziło o sprawy dla dorosłych. 69 oznaczało pozycję seksualną, a lato miało być najlepszą porą na miłość.

Phil Collins - "Take Me Home"

W utworze z 1985 roku wokalista Genesis nie śpiewa wcale o tęsknocie za domem. Bohaterem utworu jest pacjent w zakładzie psychiatrycznym, a cała kompozycja zainspirowana jest powieścią "Lot nad kukułczym gniazdem".

U2 - "One"

Hymn Amnesty International jest jednym z najczęściej granych utworów na weselach. Na taki stan rzeczy reagował swego czasu sam Bono, który wyjaśniał, że "One" nie jest o miłości, tylko o... rozstaniu.

The Police - "Every Breathe You Take"

Kolejny utwór o miłości i kolejne niezrozumienie na linii fani - zespół. "Every Breath You Take" nie jest wspaniałą balladą o zakochanych, a bardziej opowieścią o tym jak miłość potrafi przerodzić się w szaleństwo. Sting stworzył utwór na bazie własnych doświadczeń. Brytyjczyk przyznał, że był obsesyjnie zazdrosny o swoją żonę oraz starał się kontrolować każde jej posunięcie.

Boomtown Rats - "I Don't Like Mondays"

Hymn wszystkich idących do pracy nie jest tak lekkim i przyjemnym utworem jakby się to mogło wydawać. Tematyką nie dotyczy bowiem narzekania na zaczynający się tydzień w pracy, a strzelaniny w szkole podstawowej w San Diego, którą rozpętała Brenda Spencer. Napastniczka zabiła dwie osoby, a dziewięć postrzeliła. W trakcie procesu oskarżona przyznała z rozbrajającą szczerością, że strzelała do ludzi "bo nie lubi poniedziałku".

Neil Diamond - "Cracklin Rosie"

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że "Cracklin Rosie" wcale nie jest o nocy spędzonej z kobietą. Neil Diamond w utworze śpiewa natomiast o upojnej nocy... spędzonej z butelką wina o nazwie "Cracklin Rosie".

Maroon 5 - "Harder To Breathe"

Na koniec przykład utworu, któremu sens nadali dopiero fani i dziennikarze. Kawałek o dawnym związku Adama Levine'a powstał nie z potrzeby opowiedzenia o byłej miłości, a bardziej z konieczności dopchania dodatkowego utworu na longplay, gdyż wytwórnia zażądała większej ilości kompozycji na płycie.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas