Przystanek Woodstock 2016 solidarny z Francją. Jurek Owsiak uczcił pamięć ofiar zamachu w Nicei
Nieco później, niż pierwotnie zapowiadano, po godz. 22 Przystanek Woodstock pogrążył się w smutku i zadumie. Organizatorzy i tysiące uczestników festiwalu oddali hołd ofiarom zamachu terrorystycznego w Nicei.
W czwartek późnym wieczorem (14 lipca) w mediach pojawił się informacje o tragicznych wydarzeniach z Nicei. Terrorysta w ciężarówce zabił ponad 80 osób, kolejne dziesiątki są ciężko ranne. Już wtedy Jurek Owsiak ze sceny Przystanku Woodstock przekazywał wiadomość o zamachu.
Na konferencji prasowej następnego dnia szef Przystanku zapowiadał, że szykuje specjalny happening, którym wraz z wszystkimi chce złożyć hołd ofiarom.
Po koncercie grupy Decapitated uczestnikom festiwalu pod Dużą Sceną rozdano ok. 120 tys. kartek papieru w barwach narodowych Francji. To z nich tysiące ludzi utworzyło niebiesko-biało-czerwoną flagę, która została utworzona przed minutą ciszy. Z głośników odtworzono Marsyliankę - hymn Francji.
Jurek Owsiak wygłosił też specjalny apel.
"Chcemy odnieść się do tego, co wydarzyło się w Nicei. Nie odgrodzimy się od siebie, nie wykopiemy rowów, nie zrobimy zasieków. Musimy coś zmienić w głowach. Na całym świecie. Przede wszystkim u polityków. To oni muszą coś zmienić. Reagując przemocą na przemoc nie uda się nigdy osiągnąć nic dobrego. Musimy inaczej patrzeć na ludzi, na religię, na ich przekonania. Musimy szanować się nawzajem".
"Dziś solidaryzujemy się z tymi, którzy mają ogromny ból w swoich sercach, solidaryzujemy się z tymi, którzy stracili najbliższych, przez przemoc, przez nietolerancje, przez nienawiść" - mówił Jurek ze sceny.
"Nie może przemoc walczyć z przemocą! Bądźcie pokojowo nastawieni do życia i do świata. Pokażcie, że to miejsce jest również pokojowo nastawione, że jesteście na Najpiękniejszym Festiwalu Świata" - dodał.
Michał Boroń, Kostrzyn nad Odrą