Pol'and'Rock Festival: W 2019 r. jubileusz 25-lecia Przystanku Woodstock
Rekordowa frekwencja na 24. Pol'and'Rock Festival (dawny Przystanek Woodstock) stawia kolejne wyzwania przed organizatorami darmowej imprezy. Chwilę po tym, jak opadł kurz nad polem w Kostrzynie nad Odrą zaczynają się wstępne prace nad kolejną edycją.
Pol'And'Rock Festival (wcześniej znany pod nazwą Przystanek Woodstock) to największy w Polsce i jeden z największych w Europie festiwali muzycznych. Tegoroczna 24. edycja już po raz 15. z rzędu odbyła się w Kostrzynie nad Odrą (woj. lubuskie) w terminie 2-4 sierpnia.
Przed wielotysięczną publicznością wystąpili m.in. Judas Priest (Wielka Brytania), Goo Goo Dolls (USA), Arch Enemy (Szwecja), Soulfly (USA), In Flames (Szwecja), You Me At Six (Wielka Brytania), Balkan Beat Box (USA/Izrael), Gojira (Francja), Dubioza Kolektiv (Bośnia i Hercegowina), Alestorm (Szkocja), Alpha Blondy (Wybrzeże Kości Słoniowej), Blues Pills (Szwecja), Big Mountain (USA), YB (Korea Południowa) i przedstawiciele polskiej sceny: Lao Che, Krzysztof Zalewski, Wojtek Mazolewski z gośćmi (projekt specjalny "Chaos pełen idei"), Big Cyc, Hunter, Czesław Mozil Solo Act, Tides From Nebula i Koniec Świata.
Jurek Owsiak mówił o kolejnej rekordowej frekwencji.
"Między 500 a 700 tysięcy ludzi mieszka tu i wciąga ten kurz z nami. A nie wiadomo, ile jeszcze dojeżdża" - podkreślał głównodowodzący Pol'and'Rock.
Wiadomo, że jubileuszowa 25. edycja odbędzie się ponownie w Kostrzynie nad Odrą - umowę przedłużono do 2020 r.
- Ostatni krok zejścia ze sceny jest pierwszym krokiem do tworzenia powrotu za rok. To jest ten moment, kiedy my już budujemy - koncepcyjnie, emocjonalnie - to, co się zadzieje na tej scenie w roku 2019. To jest przemyślany festiwal, tu nie ma nic z przypadku. Bardzo wiele rzeczy budujemy przez lata. To jest cały czas ten sam festiwal, który będzie miał 25 lat. Spotykamy się za rok - mówi w rozmowie z Interią Krzysztof Dobies, rzecznik Pol'and'Rock Festival.
W przyszłym roku prawdopodobnie zmienią się zasady przyznawania Złotego Bączka, czyli nagrody woodstockowej publiczności. W tym roku rozdano cztery statuetki, dla wykonawców z Dużej Sceny (Nocny Kochanek - Polska, Amon Amarth - zagranica) i z Małej Sceny (Tabu - Polska, Counterfeit - zagranica). Niewykluczone, że zostaną tylko dwie nagrody, przyznawane odpowiednio za występy na Dużej i Małej Scenie.
- Będziemy szukać jakiś zmian, drobnych korekt, będzie to na pewno głos publiczności, bo to się nie może zmienić. Uważam, że ten festiwal to jest nasze dziecko, które dopieszczamy - podkreśla Dobies.