Jurek Owsiak o Maryli Rodowicz: Salon próżności w Opolu
Zaproszenie Maryli Rodowicz przez Jurka Owsiaka na Przystanek Woodstock nie spotkało się z żadnym odzewem. - To bardzo smutne - mówi nam Owsiak o udziale królowej polskiej piosenki w przełożonym na wrzesień Festiwalu w Opolu.
Przypomnijmy całą sprawę zmiany daty tegorocznego Festiwalu w Opolu, który pierwotnie miał się odbyć na początku czerwca.
Chaos wokół złotego jubileuszu Maryli Rodowicz zaczął się w połowie maja, kiedy to pojawiły się informacje o zakazie występu dla Kayah. Powodem miał być udział Kayah w październiku ubiegłego roku w demonstracji Komitetu Obrony Demokracji wyrażającej sprzeciw wobec planów zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Swój udział odwołała wówczas m.in. Katarzyna Nosowska, a także kilkunastu innych wykonawców (m.in. Andrzej Piaseczny, Kasia Kowalska, Urszula, Kombii, Michał Szpak, Kasia Popowska, Kasia Cerekwicka, Grzegorz Hyży), prowadzący Tatiana Okupnik i Artur Orzech czy reżyser koncertów Konrad Smuga.
Zamieszanie polityczne i rodzinna tragedia (zmarła matka Maryli - Janina Rodowicz-Krasucka) sprawiły, że królowa polskiej piosenki postanowiła zrezygnować z obchodów jubileuszu.
Wówczas zaproszenie dla Maryli Rodowicz wystosował Jurek Owsiak, który zaproponował jej występ w ramach Akademii Sztuk Przepięknych na Przystanek Woodstock (3-5 sierpnia w Kostrzynie nad Odrą).
- Niestety, przeszło całkiem bez echa - podkreśla Owsiak w rozmowie z Interią.
Wiadomo za to, że 15 września Maryla Rodowicz świętować będzie swój jubileusz podczas Festiwalu w Opolu. U jej boku gościnnie pojawią się m.in. Helena Vondrackova, Doda, Pectus i Feel.
- Marylę Rodowicz bardzo ceniłem. Ostatnie niusy z nią są bardzo smutne, po prostu. Realizowanie festiwalu, który nie ma nic wspólnego z tym tradycyjnym Opolem, we wrześniu jest wynikiem jakiś kompletnie niejasnych negocjacji - mówi nam Jurek Owsiak, nazywając Marylę "absolutnie zasłużoną artystką").
- Pani Maryla bierze udział w czymś, czego ja nie akceptuję. To nie ma dla mnie nic wspólnego ze sztukę już teraz. Teraz to jest salon próżności, żeby się pokazać. Mam uczucie, że tam już rządzą tylko pieniądze - tam w tej chwili nie ma żadnej treści. Dla mnie to jest niestety klęska wszystkich artystów, którzy biorą w tym udział - tak komentuje opolski festiwal.
Owsiak podkreśla, że wieczorny koncert w ASP byłby "mega sukcesem".
- Widzę dla niej ogromne zasługi dla polskiej muzyki. Jest taki moment, w którym mogłaby skoczyć na pomnik - tak szef Przystanku mówi o Maryli Rodowicz.
W tym roku na ASP odbędą się nocne koncerty jazzowych grup Skicki-Skuik, EABS, Wojtek Mazolewski Quintet oraz Pawbeats Orchestra.