#93 Pełnia Bluesa: Kraków Street Band z wyczekaną płytą
- Proces twórczy nigdy nie trwał u nas tak długo. W czasie pandemii porozjeżdżaliśmy się w różne zakątki Polski, ale w końcu udało nam się złożyć ciekawy, różnorodny album - mówi Interii Tomek Kruk, gitarzysta i autor tekstów z Kraków Street Band. Grupa 25 lutego wypuściła płytę "Czekanie".
Szersza publiczność odkryła Kraków Street Band za sprawą telewizyjnych programów "Must Be The Music" (finał siódmej edycji) i "Mam talent" (półfinał dziewiątej edycji), ale zespół od dłuższego czasu budował popularność grając na krakowskich ulicach.
- Słuchanie i oglądanie was to czysta przyjemność - chwaliła ich w programie Kora. - Klasa, emocje, styl i seks - to z kolei komentarz Piotra Roguckiego. - Wy nie jesteście podróby, jesteście prawdziwi piękni i młodzi - mówiła Elżbieta Zapendowska.
Teraz formacja powraca z nowym krążkiem "Czekanie", który możemy nabyć od 25 lutego. To album w całości wykonywany w języku polskim. Jak podkreśla gitarzysta Tomek Kruk, dzięki temu nabrał on dużo bardziej osobistego i intymnego charakteru.
Nowa płyta Kraków Street Band. "Bardzo wyczekana"
Za osiem z jedenastu tekstów utworów odpowiada wokalista Łukasz Wiśniewski. Dwa napisał Kruk, a jeden panowie napisali wspólnie. KSB śpiewa o relacjach (nie tylko romantycznych), o świecie i wszelakich refleksjach.
- Płyta "Czekanie" jest przez nas wyczekana. Pierwsze nagranie w Studiu Centrum zrealizowaliśmy w styczniu 2020 roku. Proces twórczy nigdy nie trwał u nas tak długo. W czasie pandemii porozjeżdżaliśmy się w różne zakątki Polski, ale w końcu udało nam się złożyć ciekawy, różnorodny album - mówi Tomek Kruk.
Gitarzysta zaznacza, że nie ma potrzeby włożenia nowej płyty do jakiejkolwiek szufladki muzycznej.
- Stworzyliśmy różnorodne numery wymykające się - wymyślonemu przeze mnie na potrzeby poprzedniego krążka - gatunkowi "egzystencjalne country" (śmiech) - dodaje.
Cała rozmowa do obejrzenia poniżej.