Mikołaj Ziółkowski: Bez organizacji pozarządowych nie ma demokracji

- W tym roku padnie rekord frekwencji, ale to już wiedzieliśmy, bo festiwal został wyprzedany – powiedział w rozmowie z Interią Mikołaj Ziółkowski, szef agencji Alter Art. Dyrektor Open'er Festival opowiedział również o mocnym wsparciu dla organizacji pozarządowych, ekologicznych działaniach podejmowanych przez twórców imprezy oraz o zwiększaniu liczby kobiet w line-upie wydarzenia.

Mikołaj Ziółkowski opowiedział Interii o organizacji Open'er Festivalu
Mikołaj Ziółkowski opowiedział Interii o organizacji Open'er FestivaluINTERIA.PL

Przypomnijmy, że tegoroczny Open’er Festival wystartował 4 lipca i zakończy się po czterech dniach. Już wcześniej Mikołaj Ziółkowski potwierdził, że każdego dnia imprezy będzie bawiło się 70 tys. festiwalowiczów, a impreza pierwszy raz w historii całkowicie się wyprzedała. Ile osób przetoczy się przez teren festiwalu w ciągu czterech dni? Tych danych organizatorzy jeszcze nie zdradzają.

- Na samym końcu podajemy, ilu łącznie jednostkowych uczestników brało udział przynajmniej w jednym dniu festiwalu. Tak jak w przypadku unikalnych użytkowników w sieci, tak uważam, że najodpowiedniejszą formą mówienia o festiwalu są jego unikalni uczestnicy. Te dane podamy na końcu festiwalu, ale już wiemy, że padnie rekord, bo festiwal został wyprzedany - mówi.

W tym roku organizatorzy postanowili mocniej zaangażować się w działania ekologiczne, m.in. poprzez wprowadzenie kubków wielokrotnego użytku oraz segregację śmieci. Jednak jak przyznaje Mikołaj Ziółkowski, sami organizatorzy nie zdziałają wiele bez pomocy organizacji państwowych.

- Staramy się każdego roku być bardziej ekologicznymi, ale to nie jest proste. Do tego trzeba współpracy wszystkich zainteresowanych oraz ustawodawstwa. Często uczestnicy zadają nam pytanie - "czy mogę mieć własny kubek". Nie, bo zabrania tego polskie prawo i nie pozwala na to sanepid. Kubek musi być sterylny, a nawet ten wielokrotnego użytku musi być czyszczony w odpowiedni sposób. Są miejsca, gdzie jest to dozwolone, ale nie w Polsce - tłumaczy.

Mikołaj Ziółkowski o Open'er Festival 2018INTERIA.PL

- Chcemy wspólnie szukać rozwiązań, które będą lepsze i które będziemy wdrażać krok po kroku. Nie jestem osobą wierzącą w to, że świat zmieni się jak za dotknięciem magicznej różdżki. Uważam jednak, że rozpisana praca opłaca się i widzimy tego efekty, chociażby patrząc, ile plastiku udaje nam się ponownie przetwarzać - dodaje Ziółkowski.

W tym roku w nowym namiocie festiwalu - Let's Talk - w ramach Open’era Obywatelskiego - odbędą się debaty dotyczące m.in. praw obywatelskich, samorządów i Unii Europejskiej. Na terenie wydarzenia pojawi się m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar.

- Festiwale są emanacją społeczeństwa. Opowiadanie, że coś nie jest społeczne i polityczne, nie jest prawdą. Polityczna może być nawet koszulka, bo powstała ona w wyniku wielu politycznych czynników.  Takie określenia możemy włożyć między bajki i jak wrócimy do rzeczywistości, to zdamy sobie sprawę, że spotkanie setek tysięcy ludzi też ma wymiar społecznej rozmowy - mówi Ziółkowski.

Zapytany o szczególny czas przesilenia politycznego, szef Alter Artu zwraca uwagę, że trwa ono nie od wczoraj, a najlepszym sposobem rozwiązywania konfliktów jest rozmowa.

- Open'er Obywatelski służy przede wszystkim temu,  aby pewne zagadnienia zostały zobaczone oczami openerowiczów. Festiwal jest zdominowany przez ludzi młodych, a ci młodzi uczestnicy muszą odnaleźć swoją ścieżkę funkcjonowania w momentach przesilenia politycznego i ogólnie w społeczeństwie demokratycznym - tłumaczy.

Open'er Festival 2018Jacek PiskiReporter

Ziółkowski dodał również, że nie wyobraża sobie państwa demokratycznego bez organizacji pozarządowych. - Jeżeli ktoś atakuje organizacje pozarządowe, to podważa elementy funkcjonowania państwa demokratycznego. Społeczeństwo oparte jest na NGOsach, my zawsze je wspieraliśmy, a teraz będziemy czynić to jeszcze mocniej - dodaje.

Organizator Open'era poruszył również kwestię coraz częściej przywoływanych nierówności na festiwalach muzycznych i zbyt małej liczby żeńskich wykonawców na dużych imprezach muzycznych.

- To jest proces i osobiście wspieram wszystkie projekty, które są wartościowe. Budowanie programu dla dużego festiwalu różni się od organizacji imprezy na 20 tys. osób. Festiwal oparty w dużej mierze na headlinerach ma mniejsze pole manewru, a zestawienie artystów różnie rozkłada się na przestrzeni lat. Jest to ważny postulat, ale i trudny do realizacji - przyznaje Ziółkowski.

Open'er Festival 2018: Nick Cave & The Bad Seeds

Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave w Gdyni - jak zwykle - był bardzo żywiołowy. Australijczyk często wychodził do tłumu i wchodził z nim w interakcję. W pewnym momencie wskazał na dwie osoby, które chwilę później znalazły się razem z nim na podwyższeniu przed publicznością. Nick Cave kierował do nich kolejne wersy piosenki, gładząc ich po twarzach i patrząc w oczy. Na koniec wokalista zaprosił nawet fanów do siebie na scenę.Ewelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad Seeds wystąpili pierwszego dnia Open'er Festival na scenie głównej. "To może być najważniejszy koncert dzisiejszego dnia. Pod względem muzycznym i znaczenia dla historii" - mówił na konferencji prasowej dyrektor gdyńskiej imprezy, Mikołaj Ziółkowski.Ewelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Australijski wokalista, który w Polsce ma bardzo liczne grono sympatyków, uraczył publiczność utworami z najnowszej płyty zatytułowanej "Skeleton Tree". Ale podczas energetycznego występu grupy nie zabrakło też starszych, uwielbianych przez fanów piosenek. Festiwalowa publiczność usłyszała m.in. "Into My Arms", "Jubilee Street", "Push the Sky Away" czy "Red Right Hand"Ewelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Nick Cave & The Bad SeedsEwelina WójcikShow The Show
Na zdjęciu niezastąpiony Warren Ellis, wieloletni przyjaciel i współpracownik Cave'aEwelina WójcikShow The Show
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas