OFF Festival: The Walkmen przejmują Scenę Eksperymentalną

Kultowa nowojorska formacja The Walkmen przejmuje opiekę nad Sceną Eksperymentalną podczas jednego z festiwalowych dni. Gościć będą m.in. Thee Oh Sees, Sama Amidona i Veronica Falls.

The Walkmen zapraszają na Scenę Eksperymentalną
The Walkmen zapraszają na Scenę Eksperymentalnąmateriały prasowe

O tym, że The Walkmen, jeden z najznakomitszych - a przy tym chyba najbardziej niedocenianych - amerykańskich zespołów indierockowych zagra na OFFie, już wiecie od jakiegoś czasu. Teraz informujemy, że pełnić będą na festiwalu również rolę kuratorów Sceny Eksperymentalnej, na którą zaprosili m.in. Thee Oh Sees i Austrę (z setem DJ-skim - koncert z pełnym zespołem Austra zagra w innymi miejscu!).

To nie jedyni goście The Walkmen podczas ich dnia na Scenie Eksperymentalnej.

John Grant to były lider kultowej formacji The Czars, który w 2010 roku przypomniał o sobie wstrząsającym solowym debiutem "Queen Of Denmark". "Jak niektóre równie wielkie dzieła przed nią - 'I Am A Bird Now' Antony & The Johnsons czy 'For Emma...' Bon Iver, 'Queen of Denmark' brzmi jakby jej autor czekał całe swoje życie na jej stworzenie" - zachwycał się albumem brytyjski magazyn "Mojo", uznając album Granta najlepszą płytą tamtego roku. Kilka miesięcy temu artysta wydał nową, równie przejmującą, kruchą i piękną "Pale Green Ghosts", na której słyszymy m.in. śpiew Sinead O'Connor, ale też sporo nowych, elektronicznych brzmień.

Czy to Mariah Carey, czy Tears For Fears, każda nuta w wykonaniu Sama Amidona rozbrzmiewa melancholią i samotnością, jak na balladzistę z amerykańskiej prowincji przystało. Są jeszcze tradycje rodzinne - rodzice Amidona to również folkowi pieśniarze. A jednak artysta nie daje się tak łatwo i jednoznacznie sklasyfikować. Płyta "Bright Sunny South", którą zadebiutował w barwach Nonesuch, zawiera także wątki jazzowe czy wręcz awangardowe, co czyni z Sama jednym z najbardziej oryginalnych współczesnych songwriterów.

Pochodzący z Kalifornii Cass McCombs całe życie spędza w drodze - grając swoją muzykę wszystkim, którzy chcą słuchać, od wielkich festiwali, po koncerty domowe. Przyznaje się tylko do inspiracji The Beatles i amerykańskim folkiem, ale w jego muzyce słychać również inspiracje późniejszymi brzmieniami, głównie tymi, które w latach 80. dobiegały z garaży i piwnic Wschodniego Wybrzeża. Wydany w 2011 roku "Humor Risk" to jego szósty i póki co ostatni album, ale istnieje duża szansa, że w Katowicach pojawi się z nowym materiałem.

Banalnie proste gitarowe granie, spatynowane brzmienie, głosy w harmonii - brytyjska formacja Veronica Falls gra muzykę, która wyszła z mody tak dawno, że już znowu jest fajna. Zadebiutowali ledwie dwa lata temu udanym albumem zatytułowanym po prostu "Veronica Falls", a teraz prasa na Wyspach chwali ich drugą płytę "Waiting For Something To Happen", wyprodukowaną przez Rory'ego Attwella (m.in. The Vaccines, Male Bonding). Jeszcze wyższe noty zbierają za koncerty - stylowe, ale pełne energii.

Warszawska formacja How How, która elektroakustyczną muzykę improwizowaną gra tak, że nawet ucho niezaprawione w bojach z awangardą złowi tu coś dla siebie. W tym roku ukazała się ich druga płyta, zatytułowana "Knick-Knack", nastrojowa i amorficzna zarazem, ale oczywiście na koncercie możemy spodziewać się czegoś zupełnie innego...

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas