"Must Be The Music": Moc jest z nimi
Z ostatniego półfinału "Must Be The Music" awansowali absolutni faworyci Kory (grupa Oberschleisen) oraz także wyróżniony przez jurorów gitarzysta Michał Łoniewski.
Zmagania półfinalistów rozpoczął 18-letni Tomasz Mrozek. Nastolatek z Radzionkowa zaśpiewał balladę "Purple Rain" Prince'a, ale poległ na tym wyborze, bo wszyscy jurorzy byli na nie.
"Nie jesteś ciastkiem dla mnie, ale nie jestem dziewczynką. Nieczysto, siłowo" - oceniła Kora. "Ten numer cię zjadł, ten wykon mnie nudził" - dodał Wojtek "Łozo" Łozowski. "Nie mogą cię uratować, ciasteczko było zakalcem" - to zdanie Elżbiety Zapendowskiej.
"Grupa przyjaciół z Uniejowa" G.D.P. Squad zagrała własny, ciepło bujający numer "Jesteś". Jurorzy byli podzieleni w ocenie ska-reggae'owej formacji. Adam Sztaba i Ela Zapendowska docenili prostotę piosenki. Z kolei Łozo i Kora (głosy na "nie") uznali, że jak na ten etap było to "wtórne", "prościutkie i naiwne".
"Kompozycja dla mnie marna, wykonanie poprawne, ale donikąd to nie wiedzie, słabo widzę tą przyszłość" - Kora nie była zachwycona również występem Olgi Matuszewskiej i jej zespołu Matu. Absolwentka słynnej uczelni muzycznej Berklee Collage of Music w Bostonie zaśpiewała własny utwór "Bikes And Kites And Paper Planes".
"Zazdroszczę ci tej przygody z Berklee. To bardzo zgrabna kompozycja, znakomicie napisany numer, całość mądra, dojrzała" - całkowicie innego zdania niż Kora był Adam Sztaba.
Dla Eli Zapendowskiej i Łoza występ jednej z faworytek niedzielnego odcinka był "smaczny", ale tylko "poprawny".
Jako pierwsi komplet głosów na "tak" zebrali Dolls Insane ze zjawiskowo intrygującą wokalistką Pauliną Kut. To jej nietypowe zachowanie i maniera wokalna przykuwa uwagę do zespołu. Zdaniem Łoza utwór "Pack Your Love" był nieco słabszy niż wykonany na castingu "Every Street".
"To, że przykuwasz uwagę jest w cenie, ale utwór taki sobie" - ocenił Adam Sztaba.
Wysoko oceniony został również grający na gitarze Michał Łoniewski. 19-latek z Ostrołęki zagrał przebój "With Or Without You" U2. "Stoi chłop z gitarą, a moim zdaniem dziś to był najlepszy występ! Razem z gitarą tworzycie jedność" - ocenił Łozo. "Ewidentnie poszukujesz, obyś nigdy nie znalazł, bo będziesz ciekawszym artystą" - dodał Adam Sztaba.
Sporo negatywnych opinii (szczególnie za wokal) zebrała formacja Hatbreakers, która przygotowała przearanżowaną wersję "Byłaś serca biciem" Andrzeja Zauchy. "Muzycznie było to bardzo ciekawie, wokalnie niestety klapa" - skomentowała Kora. "Bardzo słaby aranż, nie spodziewałem się, że w półfinale pojawi się element restauracyjny" - dodał wyraźnie rozczarowany Adam Sztaba.
Ostatnie dwa występy półfinalistów to już same komplementy. Grający industrialny metal Oberschlesien dali prawdziwego ognia we własnym utworze "Richter" zaśpiewanym śląską gwarą.
"Jestem pełna szacunku, świetny wokal, świetny występ, jesteście fantastyczni" - oceniła Ela Zapendowska. "Moc jest z wami i ja jestem z wami, dla mnie numer 1 tej edycji" - to zdanie zachwyconej Kory.
Zmagania zakończył dowodzony przez Kubę Krupskiego zespół Tune z kompozycją "Masquerade". "Zaproście mnie na koncert" - zaapelował tylko Adam Sztaba. "Nie mógłby być taki program od początku?" - pytała Ela Zapendowska. Zachwycona Kora tylko wcisnęła "tak".
Zobacz teledysk "Masquerade":
Tym razem ujawniono tylko najlepszą trójkę: na najniższym miejscu podium (czyli poza finałem) znalazła się grupa Tune. Najwięcej głosów zebrał Oberschleisen, a za Ślązakami awansował także Michał Łoniewski.
Jako gość specjalny odcinka wystąpił duet MashMish - finalista II edycji programu z piosenką "Daj mi czas".
Pewne miejsce w finale "Must Be The Music" mają już: Przemek Radziszewski, Maciej Krystkowiak, Tomek Kowalski, Piotr Kita, Iwona Kmiecik i duet Bass. Zestaw finalistów uzupełnią laureaci dzikich kart przyznawanych przez fanów programu na Facebooku i słuchaczy RMF FM.
Co sądzicie o wynikach niedzielnego odcinka "Must Be The Music"? Czekamy na wasze głosy i komentarze!