Therion: Kraków i Warszawa
We wtorek, 13 lutego, w krakowskim klubie "Studio" wystąpi szwedzka grupa Therion, łącząca heavy metal z brzmieniami operowymi i muzyką klasyczną. Szwedów poprzedzać będą rodacy z Sabaton i niemiecka grupa Grave Digger.
Dzień później ten zestaw będzie można także zobaczyć w warszawskiej "Stodole". Dodatkowo w środę, 14 lutego, o godz. 17 Therion spotka się z fanami w Empiku.
Grupy promować będą swoje najnowsze materiały. W połowie stycznia ukazała się płyta "Gothic Kabbalah" na której Therion zaprezentował efektowne połączenie heavymetalowych riffów, fantastycznych wokaliz, odwołań do progresywnego rocka, a nawet folku.
W 2006 roku lider grupy, gitarzysta Christopher Johnsson zrezygnował ze śpiewania, przez co na płycie w roli wokalistów wystąpili Mats Leven (m.in. Yngwie Malmsteen, Krux, At Vance, brał udział w nagraniach poprzednich albumów "Lemuria" / "Sirius B"), Snowy Shaw (jako perkusista występował w grupie Kinga Diamonda, Mercyful Fate i Dream Evil, grał na basie i śpiewał w Notre Dame) oraz dwie operowe śpiewaczki: Katarina Lilja i Hannah Holgersson.
Dodajmy, że już w czwartek, 15 lutego, Christopher Johansson będzie gościem programu "Piła" w naszej telewizji TV.INTERIA.PL. Początek godz. 17.
Grave Digger w połowie stycznia wypuścił płytę "Liberty Or Death". Materiał promował singel "Yesterday", zawierający nową (również orkiestralną) wersję utworu "Yesterday" z klasycznej płyty Niemców "Heavy Metal Breakdown" z 1984 roku, premierową kompozycję "The Reaper's Dance" oraz przeróbkę "No Quarter" z repertuaru Led Zeppelin.
Sabaton to formacja reprezentująca nurt power metalu. Spośród innych grup muzyków wyróżnia tematyka tekstów - Szwedzi skupiają się na wojnie. Na ostatnim albumie "Attero Dominatus" znalazły się nagrania poświęcone m.in. wojnie falklandzkiej ("Back In Control"), zdobyciu Berlina przez armię radziecką (utwór tytułowy), I wojnie światowej ("Angel's Calling"), zrzuceniu bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki ("Nuclear Attack"), III Rzeszy i potędze Hitlera ("Rise Of Evil"), czy Osamie bin Ladenowi ("In The Name Of God").
