Technika to nie wszystko
Choć amerykańska grupa Hate Eternal uważana jest za Everest technicznego death metalu, jej lider Erik Rutan ma na ten temat nieco inne zdanie. - Mam w d**ie bycie najbardziej technicznym zespołem na świecie - obrazowo ripostuje w rozmowie z INTERIA.PL.
- Najlepsza muzyka pochodzi z serca, duszy. Nie chodzi w niej o matematykę, o mówienie sobie: Bądźmy najbardziej techniczną grupą na świecie. Mnie to gówno obchodzi. Jasne, gramy technicznie i ta muzyka jest złożona, ale jej podstawą są emocje, uczucie, które obecne jest w utworze, a nie surowa technika - mówi były gitarzysta Morbid Angel.
- Wszystko co napisałem dla Hate Eternal jest w pewien sposób sentymentalne, stoją za tym emocje. Ten zespół od samego początku był dla mnie takim ujściem, wyrażeniem emocji - kontynuuje frontman Hate Eternal, grupy która w 2007 roku obchodziła 10. urodziny.
Słyszalne jest to zwłaszcza na nowym albumie "Fury And Flames" wydanym w połowie lutego, płycie dedykowanej Jaredowi Andersonowi, zmarłemu przyjacielowi i byłemu basiście Hate Eternal.
- Nie wydaje mi się, żeby Hate Eternal musiał być bardziej techniczny niż jest to teraz. Uważam, że to co mamy to idealna kombinacja techniki, brutalności, ciężaru i melodii. Nic więcej nie jest tu konieczne. Wyjątkowo techniczne, zawiłe granie zostawiam innym zespołom, które się dziś w to bawią, bo to nigdy nie był nasz styl - podsumowuje.
Przeczytaj wywiad z Erikiem Rutanem.
Zobacz teledyski Hate Eternal na stronach INTERIA.PL.